poniedziałek, 6 maja 2024

"Wejdź w tryb goblina" - McKayla Coyle

08:00:00 0 Comments

 



 
“Spróbuj znaleźć w sobie wewnętrzne dziecko i pozwolić mu przejąć pałeczkę. Brzmi dobrze? Zatem prawdopodobnie jesteś goblinem".



 
Autor: McKayla Coyle

Wydawnictwo: Insignis

Data premiery: 15. 05. 2024

Autor recenzji: Magdalena Kwapich

Liczba stron: 248

W moim odczuciu: 6/10



"Wejdź w tryb goblina" to książka, wokół której nie można przejść obojętnie. Napisana w lekkim, humorystycznym stylu, porusza ważne tematy dotyczące samoakceptacji, autentyczności i życia w zgodzie ze sobą. Autorka, McKayla Coyle, zabiera nas w podróż do świata goblinów - istot niedoskonałych, dziwacznych, ale przez to wyjątkowych i pięknych.

Książka składa się z kilku rozdziałów, które poruszają różne aspekty goblińskiego życia. Dowiadujemy się m.in.:

Czym jest styl gobliński i jak go odnaleźć w sobie: Coyle definiuje gobliński styl jako sposób wyrażania siebie poprzez ubrania, wystrój domu i inne elementy życia. Podkreśla, że nie ma jednego, słusznego sposobu na bycie goblinem i zachęca czytelników do eksperymentowania i odkrywania tego, co najlepiej do nich pasuje.

Jak stworzyć przytulną przestrzeń w swoim domu: Autorka dzieli się wskazówkami dotyczącymi tworzenia przytulnej i inspirującej przestrzeni życiowej. Zachęca do wykorzystania naturalnych materiałów, ręcznie wykonanych przedmiotów i przedmiotów znalezionych w naturze.

Jak ubierać się w zgodzie z własnym stylem: Coyle podkreśla, że goblińska moda nie kieruje się trendami, ale pozwala na wyrażanie swojej indywidualności. Zachęca czytelników do eksperymentowania z różnymi stylami, kolorami i wzorami, aby znaleźć to, co sprawia, że ​​czują się dobrze we własnej skórze.

Jak pielęgnować relacje z naturą: Autorka promuje spędzanie czasu na świeżym powietrzu i docenianie piękna przyrody. Dzieli się wskazówkami dotyczącymi tworzenia ogrodu z mchu, uprawy ziół i znajdowania dzikiego jedzenia.

Jak tworzyć rękodzieło: Książka zawiera kilka prostych projektów DIY, które każdy może wykonać, np. portmonetkę w kształcie żaby czy ścienną mozaikę z mchu.

To, co najbardziej urzekło mnie w tej książce, to jej przesłanie. Coyle przekonuje nas, że nie ma nic złego w byciu innym. Wręcz przeciwnie - nasza inność czyni nas wyjątkowymi i pozwala nam spojrzeć na świat z innej perspektywy. Autorka zachęca nas do akceptacji siebie takimi, jakimi jesteśmy, ze wszystkimi naszymi wadami i zaletami.

Książka porusza też ważne tematy dotyczące zdrowia psychicznego, takie jak lęk i depresja. Coyle dzieli się własnymi doświadczeniami i oferuje wskazówki, jak radzić sobie z tymi problemami w gobliński sposób.

Autorka podkreśla znaczenie budowania wspólnoty. Zachęca czytelników do łączenia się z innymi goblinami, aby dzielić się swoimi doświadczeniami i wspierać się nawzajem.

"Wejdź w tryb goblina" to nie tylko książka o samoakceptacji, ale też o życiu w zgodzie z naturą. Coyle promuje zrównoważony styl życia i zachęca czytelników do dbania o środowisko.

"Wejdź w tryb goblina" to książka, która z pewnością trafi do gustu osób czujących się wyobcowane i niezrozumiane. To również świetna lektura dla rodziców, którzy chcą nauczyć swoje dzieci akceptacji siebie i innych.

Polecam tę książkę każdemu, kto szuka inspiracji do życia w zgodzie ze sobą i do odkrywania swojej wewnętrznej kreatywności.

niedziela, 5 maja 2024

"Reality Fame. Walka o sławę" - Maria Karnas

19:00:00 0 Comments

Mimo że przyszłość była niepewna, byłam gotowa stawić jej czoła. U jego boku nie bałam się niczego.




Tytuł: Reality fame. Walka o sławę

Autor: Maria Karnas

Data wydania: 23.04.2024

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 304

Moja ocena: 11/10

Autor recenzji: Wiktoria Sroka



Odkryj mroczną stronę walki o sławę i fortunę.

Kilka tygodni w ekskluzywnej willi z basenem – brzmi kusząco, prawda? Jest jednak pewien haczyk: współlokatorami będą obcy ludzie, a każdy ruch zarejestruje oko kamery. Witajcie w Reality Fame. Do udziału w telewizyjnym show zgłasza się Lisa Kane. Nie zależy jej na sławie, tylko na pieniądzach z wygranej – chce spłacić długi ojca. By zwyciężyć, jest gotowa zrobić wszystko. I nie tylko ona. Mentorem programu zostaje Brian Ryder, zwycięzca poprzedniej edycji. Uwagę i sympatię widzów zdobył dzięki temu, że związał się z jedną z uczestniczek. A nic nie rozpala wyobraźni widzów tak jak namiętny romans. Lisa postanawia pójść tą samą drogą. Żaden z mężczyzn w willi nie wydaje jej się jednak odpowiedni, dlatego proponuje pewien układ Brianowi. Z czasem odgrywana przed telewidzami rola przestaje być dla Lisy tylko grą o zwycięstwo. Granice między rzeczywistością a światem wykreowanym przez reżysera stają się coraz bardziej mgliste. Tylko jedno jest pewne. W tej mrocznej grze nie ma miejsca na okazywanie słabości. A w szczególności na miłość.

Znów tonęłam. Tym razem w jego oczach.


W dzisiejszym społeczeństwie kultury pop, reality show stały się nieodłącznym elementem naszej rozrywki. Od ekscytujących przygód po różnorodne dramaty, te programy zapewniają emocjonalną podróż, która często staje się częścią ich codzienności. Od początku swojego istnienia format ten dedykowany był telewizji i to tam zyskał swoją popularność. Coraz częściej jednak możemy zauważyć wychodzenie naprzeciw pewnym schematom i tak oto mamy do czynienia z formatem reality show w formie literackiej. 


Jakiś czas temu na siłę starałam dostrzec się w każdej książce jakieś wartości niezależnie od gatunku, nawet jeśli były to książki prozaiczne, których jedynym celem było dostarczenie rozrywki. Takie podejście sprawiło, że przez długi czas czytanie nie stanowiło dla mnie rozrywki, czy chwili wytchnienia mimo tego, że w wielu historiach doszukiwanie się tych wartości było jak szukanie igły w stoku siana. Choć już zwalczyłam w sobie to, zaczynają czytać “Reality Fame. Walka o sławę” naszły mnie przemyślenia, co powinna mieć w sobie książka, za którą jestem w stanie poręczyć swoim nazwiskiem. Czy może właśnie powinna prezentować jakieś wartości, powielać dobre zachowania? A może być dla mnie historią, która przypomina mi, że czytanie to nie tylko to, co wcześniej wymieniłam, ale też forma relaksu, wyciszenia i czasu tylko dla mnie. I wiecie, co, dalej nie wiem, co taka historia powinna zawierać, wiem jednak, że gdy taka znajdzie się na mojej drodze, będę wiedziała, że to jest to, czego oczekuję — tak jak w przypadku książki Marii Karnas.


Nie ukrywam nie przepadam za formą reality show w telewizji, zazwyczaj skupia się ono tylko na jednym elemencie, nie prezentując nic poza tym jednym, dlatego nie spodziewałam się, że wersja literacka tak bardzo mi się spodoba. Mimo początkowych obaw bardzo szybko polubiłam vibe historii, nadający jej luźny wydźwięk idealnie wpasowujący się do tego, czego wymagam od większości historii przy tak pięknej pogodzie.


Co do bohaterów, już wcześniej recenzując inną książkę autorki, zachwycałam się tym, jak dobrze wykreowani oni zostali. Mimo wielu postaci mamy tutaj różnorodność osobowości co jest bardzo ważnym aspektem. Lisa z początku jest chorągiewką, powiedzmy to szczerze nie działa to na jej pozytywne postrzeganie jej mimo “racjonalnego uzasadnienia”. Dlatego ogromnie cieszyłam się, gdy pokazała czytelnikom prawdziwą siebie, a nie tą chcącą dojść do celu po trupach (choć dążenie do wyznaczonych przez siebie celów jest ważne, jednak nie róbmy tego kosztem innych). Dzięki temu o jej dalszych losach czytało się bardzo przyjemnie. Nie mogłabym nie wspomnieć o Brianie, co tutaj dużo mówić jest on postacią, której nie da się nie polubić. Gdy tylko pojawia się, bije od niego bardzo duża charyzma, pewność siebie, ale i trochę vibe gbura, do którego i tak czytelnik lgnie.


Jeśli powyższa część Was nie przekonała, mam nadzieję, że po przeczytaniu naszej polecajki znajdującej się w książce, zdecydujecie się sięgnąć po historię Lisy.


“Reality Fame. Walka o sławę to opowieść o walce o siebie, a także o tym, że to, co piękne, przychodzi niespodziewanie. Pełna uczuć i namiętności, gwarantuje, że wasze serca będą bić w rytmie Bri-an, Bri-an…”

Wiktoria Sroka, czytelnika.pl