Oczywiście większość osób sięgnie po tę książkę z powodu okładki. Ciężko zaprzeczyć, że nie została pięknie wykonana i nie przyciąga wzroku. Co ciekawe, tym razem rzeczywiście piękna okładka kryje piękną treść, przynajmniej jeśli ma się oczekiwania podobne do moich.
Allie chciałaby w końcu zacząć żyć po swojemu. Od zawsze czuła, że zbyt wielką kontrolę mają nad nią rodzice, w końcu doszło do tego, że nie mogła nawet ściąć włosów w sposób, jaki by chciała, więc postanawia się od nich oderwać i wyjechać na studia gdzieś daleko. Na swojej drodze trafia na Kaydena, który już w drzwiach mówi jej, że nie wynajmie jej mieszkania, po czym... Zbieg okoliczności sprawia, że jest zmuszony do zmiany zdania. Dziewczyna w końcu może żyć po swojemu, jednak nie spodziewa się, że do tego stopnia rozwinie się jej relacja ze swoim współlokatorem. Czy ten związek będzie miał jakiekolwiek szanse na przetrwanie?