Insta


czwartek, 31 grudnia 2015

| 46 | "Złoty most" Eva Völler

13:47:00 0 Comments
Nr. recenzji: 46
Tytuł: Złoty most
  Autor: Eva Völler
Tom: 2
Seria: Poza Czasem
Liczba stron: 439
Data polskiego wydania: 12 czerwca 2013
Wydawnictwo: Wydawnictwo Egmont
  Gatunek: Sience-Fiction, Romans
Ocena: 7/10

Kolejna książka, którą przeczytałam dzięki Wyzwaniu Czytelniczemu 2015
Ale tym razem miałam tę książkę w planach już od dość dawna, ponieważ kiedyś kupiłam całą trylogię, przeczytałam pierwszą część i druga jakoś mnie nie zafascynowała, więc rzuciłam ją w kąt. Grunt, że udało mi się powrócić, przeczytać ją oraz przeżyć dzięki niej niezapomniane chwile. 

Opowiada  o losach Anny - Niemki, która w poprzedniej części odkryła, że może podróżować w czasie. Została Obrońcą i zakochała się w Sebastianie, z którym pracuje. Tym razem wyruszają na misję do dawnego Paryża. Chłopak już tam jest, ale coś się stało i nie chce wrócić do teraźniejszości. Główna bohaterka zostaje wysłana, aby przywrócić mu pamięć i dokończyć rozpoczęte zadanie. Jest to niebezpieczna misja, w której trzeba okazać się wielką pomysłowością oraz bystrym umysłem. 
Czy Anna da sobie radę?

Jest to dość ciekawa powieść dla nastolatek, jednakże charakteryzuje się bardzo wolno rozpoczynającą się akcją. Przez początkowe sceny trzeba wręcz przejść, aby później nie móc się oderwać od czytania. Trwa to około stu stron. 

Fabuła została wymyślona dość prosto z użyciem faktów historycznych. W samym tekście odniesienie: "Wow, tak samo jak w "Trzech muszkieterach"" pojawiło się chyba z dwadzieścia razy. Nie czytałam jeszcze tej książki, więc was nie zapewnię, że wszystko zostało przekopiowane, ale na to wygląda.

"Pokuta i żal to dwie różne rzeczy, jedno bez drugiego jest niewiele warte."

Główna bohaterka wydaje mi się ciekawą postacią. Jest uparta na tyle, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Są po prostu takie, w które trzeba zaangażować się więcej lub mniej. Pokazuje nam, że jeżeli coś gdzieś poszło nie tak jak powinno, to zawsze ukryte jest drugie wyjście, które pomoże nam dość do pierwotnego celu, po prostu inną drogą. Mimo, że w książce zdrad jest mnóstwo, gdy takowa się zdarza dziewczyna nie rozpacza tylko od razu skreśla tą osobę i szuka innego pomocnika. Polubiłam ją za to.

 Autorka ma bardzo dobry styl pisania. Czyta się lekko i tak jak już pisałam - nie jesteśmy w stanie się oderwać. Łatwo jest sobie wyobrazić te czasy, którymi operuje autorka. Zostały bardzo przejrzyście opisane. 
Są książki, które mają tyle samo stron, a czyta się je wyjątkowo długo, ale są też takie, które "połyka się" w jeden wieczór. Ta należy do tej drugiej kategorii. 

Nie jest wyjątkowo powiązana z pierwszą częścią, praktycznie nie wykorzystujemy wiedzy w niej zdobytej. Ja czytałam ją jakieś pół roku temu, może nawet więcej i pozostały mi w pamięci tylko najważniejsze wątki, a nie miałam żadnych problemów z sięgnięciem po drugą część. Ale i tak polecam zacząć od pierwszej, bo tam się rodzi uczucie pomiędzy bohaterami po raz pierwszy i mamy lepszy wstęp do historii. 

7/10
Dlatego, że pojawiały się niedociągnięcia opisane w środkowych akapitach. Nie jest rewelacyjna, ale na pewno wiele osób sięgnie po nią i bardzo im się spodoba.
Ogólnie polecam.


"Nie zwycięża ten, kto nie próbuje."

wtorek, 29 grudnia 2015

| 45 | "Śmierć w Dallas" Nora Roberts

17:37:00 5 Comments

 

Nr. recenzji: 45
Tytuł: Śmierć w Dallas
  Autor: Nora Roberts (pod pseudonimem J.D. Robb)
Tom: 33
Seria: Oblicza śmierci
Liczba stron: 421
Data polskiego wydania: 3 kwietnia 2012
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  Gatunek: Kryminał
Ocena: 8/10
 Na książkę wpadłam także dzięki Czytelniczemu Wyzwaniu 2015. Coraz bardziej zaczynam wierzyć w przydatność każdego wyzwania, ponieważ trafiłam na cudowną książkę. Pewnie większość was właśnie chciałaby mnie posłać do piekła, ale zaczęłam czytać tą serię właśnie od 33 części. Tak. Czy żałuję? Minimalnie. 

Cała seria Oblicza Śmierci jest o zagadkach kryminalnych Eve Dallas. Tym razem problemem jest stary wróg - Isaac McQueen. Człowiek parę dni temu uciekł z więzienia i szykuje zemstę dla naszej głównej bohaterki. Porywa młode dziewczynki i je okalecza, aby dziewczyna zwróciła na niego swą uwagę. Ta oczywiście jako poprawna policjantka od razu rzuca się w pogoń za przestępcą. Lecz czy jej się uda? Czy przywróci porządek? 

"- Zadanie zakończone. Zamknąć pliki.
- Nie mogę wykonać polecenia - odpowiedział komputer..."

Sposób pisania Nory Roberts od razu do mnie przemówił i już od dziesiątej strony byłam pewna, że książka będzie mi się podobać. Nie pomyliłam się. Autorka ma świetny, widać, że wyrobiony już, wspaniały styl pisania. Od samego początku do końca nie pozwala oderwać się czytelnikowi. Wplątuje swoich bohaterów w coraz to gorsze problemy i patrzy, czy tym razem uda się im się wyjść z opresji. Czasem się udaje, a czasem nie. Nie jest to George R. R. Martin - spokojnie, nie zginą wszyscy. Ale trochę trupów będzie. 

"... - Skończyłam pracę. 
- Nieprecyzyjne oświadczenie. Zgodnie z wcześniejszym poleceniem przed zamknięciem systemu należy zakończyć wszystkie wymienione raporty i oceny. To polecenie porucznik Eve Dallas może zmienić tylko ona sama w przypadku pożaru, ataku terrorystycznego, najazdu kosmitów albo śledztwa, wymagającego jej uwagi..."

Cudowne było także poczucie humoru, które pojawiało się wszędzie, czasem nawet w najmniej wyczekiwanych momentach. Cytaty, które wplotłam w moją recenzję są tylko czubkiem góry jaką serwuje nam pani Roberts. 

"...Jezu, naprawdę zaprogramowała coś takiego?
- Zmieniłam zdanie.
- Zgodnie z wcześniejszym poleceniem, zmiana zdania, zmęczenie, znudzenie i inne kiepskie wymówki nie mogą stanowić podstawy do..."

Kolejną ciekawą rzeczą jest język użyty w książce - mianowicie wykorzystano tutaj dość sporo niepospolitych, rzadko spotykanych słów. Czasem aż trzeba było sprawdzić co to słowo oznacza, bo brzmiało niby po polsku, ale jednak ewidentnie coś z nim było nie tak. Reasumując: książka uczy. 

"... - Ugryź mnie.
- Nie mogę wykonać."

Najbardziej zadziwiającymi fragmentami jednak okazały się te, w których życie bohaterów było jawnie zagrożone, a tu nagle znikąd pojawiała się jakaś bezsensowna uwaga typu: "Ależ Roarke ma piękne oczy." Rozumiecie? Akcja, akcja, akcja, uwaga strzelają i "Ale Roarke ma piękne oczy". A ja na cały głos: "Co...?". Druga w nocy, wszyscy śpią... tak bardzo polecam tak głośno mówić. Wcale nikogo nie obudziłam. Wcale. 

"Trudno jasno myśleć, dostrzegać wszystkie niuanse, kiedy człowiek tak bardzo się niepokoi. Kiedy kogoś kocha. Jeśli ty cierpisz, on też cierpi."

Nie czytałam pozostałych części tejże serii, ale mam nadzieję, że uda mi się to zmienić. I w tym wypadku niekoniecznie musicie słuchać ludzi mówiących, że trzeba zaczynać od pierwszej części i potem może dojdziesz do tej, która cię zaciekawiła. Nie zgodzę się z tym. Co prawda wynik miłosnych zmagań bohaterki został już dawno podsumowany, więc kibicować komuś za bardzo już się nie da, ale poza tym to same plusy, ponieważ ta część oceniana jest jako jedna z najlepszych. 

"Trzeba ufać ludziom, w przeciwnym razie nie żyje się pełnią życia. Trzeba próbować im pomagać, bo inaczej nasze życie jest puste."

Dam mocne 8/10, ponieważ książka na prawdę jest rewelacyjna. Bardzo polecam. 

"Czekanie jest trudne i frustrujące nawet, jeśli się wie, że trzeba to robić. Może szczególnie wtedy."

poniedziałek, 28 grudnia 2015

| 44 | "Johny Dixon: Mumia i testament milionera" John Bellairs

18:31:00 2 Comments
Nr. recenzji: 44
Tytuł: Mumia i testament milionera
  Autor: John Bellairs
Tom: 2
Seria: Johnny Dixon
Liczba stron: 160
Data polskiego wydania: grudzień 2001
Wydawnictwo: Amber
  Gatunek: Literatura dziecięca, Przygodowe
Ocena: 6/10
 
Z literaturą dziecięcą nie miałam styczności od dobrych paru lat. Dzięki wyzwaniu czytelniczemu miałam powód by powrócić i przeczytać przynajmniej jedną taką książkę. Mój wybór jednak padł na tą. Wpływ na to miała obecność napisu "Dla fanów Harry'ego Pottera" na okładce. Ale czy było warto?
 
 Jest to jedna z fantastycznych przygód młodego chłopca - Johnny'ego Dixona. Tym razem wyrusza na poszukiwanie tajemniczego testamentu milionera. Nagroda za jego znalezienie jest bardzo kusząca, przez to młody bohater wręcz nie potrafi się skupić na czymś innym. Jednak śledztwu zaczynają zagrażać inne niespodziewane wydarzenia. Babcia Johnny'ego zaczyna się dziwnie zachowywać. Prędko trafia do szpitala. Chłopca na ten czas postanowiono wysłać na obóz harcerski, by poznał swoich rówieśników, a nie smucił się rozmyślając o rodzinie. Co do tego ma tajemniczy opuszczony dom na przedmieściach? Oraz czy nasz bohater znajdzie to czego pierwotnie szukał?

Johnny - jest to dość naiwny dzieciak. Ma bystry umysł, dla rozrywki analizuje "właściwości" danych przedmiotów... Autor dzięki niemu zachęca młodych czytelników do mądrych zabaw, do dążenia do celu dzięki pracowitości i szukaniem logicznych rozwiązań. Ale chłopak nie jest bez wad. Sam porywa się na niebezpieczeństwo, nie zważając na to, jaka krzywda może mu się przydarzyć. Bardzo często nie słucha swoich opiekunów i to jego zdanie zawsze jest nad ich poleceniami.

Pomysł na fabułę nie zwala z nóg. Jest to typowa powieść przygodowa, podobało mi się, że jest także wątek o przyjaźni i trochę problemów. Akcja rozpoczyna się od razu na pierwszej stronie i pędzi do samego końca w bardzo wielkim tempie. Nie ma tutaj zwrotów akcji, ale nie dało się oderwać aż do ostatniej strony. Przeczytałam tą książkę w półtorej godziny, czas dość dobry - wniosek: czyta się na prawdę lekko i przyjemnie. Styl pisania jest prosty i przejrzysty. Polecam schowanie się w "kokonie" z ciepłej kołderki, tak by spod niej wystawała tylko głowa i ręka z książką. Sprawdzony sposób, aby czytanie stało się jeszcze przyjemniejsze.

Reasumując: jest to dobra książka dla dzieci, jednak niekoniecznie spodoba się nastolatkom, czy osobom dorosłym. 

Fragment, podczas którego mnie zamurowało. 
A czy wy się tak bawicie?


Świąteczny #BookHaul :)

12:32:00 2 Comments

Ponieważ święta powoli się kończą i powoli nadchodzi czas świątecznych postanowień, stwierdziłam, że może warto byłoby spróbować czegoś nowego. Kto aktywnie śledzi mój blog pewnie zauważył, że Book Haulów jeszcze nie było. Dzisiaj postanowiłam to naprawić. I tak powstał ten post. 

Pod tekstem zamieszczę wam zdjęcie mojego stosiku. Książek Nieprzeczytanych Na Półce mam 84. Jest to strasznie dużo. Ale co to dla mnie... Śpię za dużo. Utnie się godzinkę tu, godzinkę tam i czas się znajdzie. ;)

  1. "Dziewczyny, które zabiły Chloe" Alex Marwood; Wydawnictwo Albatros.  Zaciekawiło mnie to generalnie na podstawie okładki i tego, że Stephen King uznał to za jedną z najlepszych książek roku. Ja bym piszczała z radości, gdyby taki autor choć spojrzał na moje teksty. Przede mną całe życie, może kiedyś się uda.
  2. "Marsjanin" Andy Weir; Wydawnictwo Akurat. Nie mogłam się pozbierać po tym, że ekranizacja została uznana za najlepszy film 2015, a ja nawet książki nie przeczytałam. Nie mogło tak zostać na długo.
  3. "Wszechświaty: Utopia" Leonard Patrignani; Wydawnictwo Dreams. Jest to po prostu druga część jednej z książek, które mam na półce, więc po prostu musiałam to mieć. Drugim powodem jest to, że znalazłam egzemplarz z autografem. 
  4. "Wszechświaty: Pamięć" Leonard Patrignani; Wydawnictwo Dreams. Powód ten sam, co wyżej. Jednak ta część już bez autografu.
  5. "Królewski Skrytobójca" Robbin Hobb; Wydawnictwo Mag. Kolejna trylogia, w której się zakochałam. Dorównuje najlepszym tworom z gatunku fantasy. Przy pierwszej części płakałam na bodajże... 8 kartce? Może trochę później. Mazgaj się ze mnie robi. 
  6. "Wyprawa Skrytobójcy" Robbin Hobb; Wydawnictwo Mag. Jest to ostatnia część Trylogii Skrytobójcy, więc powód taki sam, co wyżej.
  7. "Podwieczność" Brodi Ashton; Wydawnictwo Papierowy Księżyc. Ta powieść prześladowała mnie z pół miesiąca. Co ja weszłam na jakąś stronę w internecie to reklama. Zawsze na każdym kroku w empiku. Ja już nie mam wolnej woli.
  8. "Red Rising: Złota Krew" Pierce Brown; Wydawnictwo Draceus. Wahałam się do ostatniej chwili, czy warto to mieć na półce. Dość kontrowersyjna książka. Ludzie ją kochają, jednocześnie ją nienawidząc. Do tego była akcja, ale nudno. Przeczytałam z 20 recenzji, nadal nic nie rozumiem. 
  9. "Ember in the Ashes" Sabaa Tahir; Wydawnictwo Akurat. Zachęciła mnie moja przyjaciółka słowami "MUSISZ MIEĆ". Nie mam wolnej woli.
  10. "Rozkaz Zagłady" James Dashner; Wydawnictwo Papierowy Księżyc. Wiadomo, że nie odpuszczę sobie książki związanej z "Więźniem Labiryntu". Poza tym dość ciężko było mi się ogarnąć w fabule, więc sądzę, że ten dodatek będzie w stanie mi pomóc. 
  11. "Posłaniec Strachu" Michael Grant; Wydawnictwo Jaguar. Ta książka także mnie prześladowała. Oprócz tego bardzo lubię to wydawnictwo.
  12. "Wyzwolona" P.C.Cast + Kristin Cast; Wydawnictwo Książnica. Pochłonęłam wszystkie wydane w Polsce książki tej autorki. Jej poczucie humoru pokochałam od pierwszej książki, więc na pewno nie będę w stanie za szybko się od nich oderwać. Trzeba tylko wydawnictwo przekupić, aby wydali wszystkie jej książki...
  13. "Cienie" Amy Meredith; Wydawnictwo Amber. Kiedyś, dawno, dawno temu spodobał mi się opis i jakimś cudem kupiłam książki bez pierwszej części. Stwierdziłam, że święta to dobry czas na uzupełnianie wszelkich serii, więc...
  14. "Pewnego dnia" David Levithan; Wydawnictwo Dolnośląskie. Pierwsza część skończyła się nic nie wyjaśniając, więc oczekiwałam na drugą bardzo mocno. Oto jest.
  15. "Córka Imperium" Raymond E. Feist, Janny Wurts; Wydawnictwo Rebis. Na którejś części tej powieści pisało coś o mitologii. Siła wyższa.
  16. "Cena odwagi" Ewa Seno; Wydawnictwo Feeria Young. Uzupełnianie serii. Standard. 
  17. "Ścieżka ocalenia" Ewa Seno; Wydawnictwo Feeria Young. Jak uzupełniać to na całego.
  18. "Dziedzictwo mroku" Bree Despain; Wydawnictwo Galeria Książki. Jak wyżej.
  19. "Podarunek śmierci" Bree Despain; Wydawnictwo Galeria Książki. Tak samo.
  20. "Wodospad" Lauren Kate; Wydawnictwo Galeria Książki. Od dawna czekałam na możliwość kupna tejże książki, ponieważ pierwsza część okazała się być bardzo wciągająca. 
  21. "Zodiak" Romina Russell; Wydawnictwo YA!. Ostatnimi czasy to wydawnictwo ma wiele interesujących pozycji, więc nie dziwota, że i ta książka bardzo mnie zaciekawiła. 

To już cały stosik grudniowy. Dajcie znać w komentarzu, czy się podobało i co powinnam zrobić lepiej :)

niedziela, 27 grudnia 2015

Wyzwanie czytelnicze 2015! ~ PODSUMOWANIE!

11:57:00 0 Comments




W tym roku do wyznania podeszłam dość spontanicznie. Generalnie stwierdziłam, że przecież czytam tyle książek, iż na pewno "samo się zrobi". Nie mam pojęcia, czy mi się udało, ale chcę to podsumować i sprawdzić. W tym roku do lutego/marca przeczytałam 50 książek (potem utonął mi telefon), lista zaginęła po 128 pozycji i na blogu mam 43 recenzje. 
Reasumując: 50 + 128 + 43 = 221 
Teraz sobie zdałam sprawę jak dużo tego było. Masakra. Jak ja to zrobiłam?

Wyzwanie czytelnicze w oryginale macie po lewej stronie monitora. Nie musicie się wgłębiać, bo i tak będę pisać zadanie i książkę, którą przeczytałam.

1. Więcej niż 215 stron.. -> Lajcik. Tego było sporo. Zostawię to sobie na koniec, bo jest to prawdopodobnie najprostsze wyzwanie. Wróciłam. "Beta" Rachel Cohn. Świetna książka.

2. Autorem jest kobieta. -> Skończyłam czytać wczoraj wieczorem ~ "Rywalki: Królowa i Faworytka" Kiery Cass. Link do recenzji standardowo w nazwie książki. 

https://media.giphy.com/media/DwrnYsZCXspu8/giphy.gif
Ja, gdy czytam.

3. Została wydana w 2015 r. -> Jeżeli dalej będzie tak prosto, to zrobię wszystkie zadania :) - "Angelfall 3: Penryn i Kres dni" Susan Ee.

4. Ma smutne zakończenie. -> Może zakończenie nie jest tak dosłownie rozdzierające, że wszyscy na pewno się popłaczą, ale dla mnie był to "Niezwyciężona: Pojedynek" Marie Rutkoski.

! 5. W tytule jest nazwa miasta. -> Zaczyna się robić coraz trudniej... Hmm... Chyba nie czytałam takiej książki. Muszę koniecznie to nadrobić i potem wam tutaj wstawię "Edit".
 Edit: "Śmierć w Dallas" Nora Roberts 

6. Film oparty na książce. -> Uff. Łatwiejsze. "Próby Ognia" James Dashner.

7. Ma więcej niż 100 lat. -> Całe szczęście, że czytam lektury szkolne. "Skąpiec" Moliera.

8. Oparta na prawdziwej historii. -> Drugi raz pod rząd ratuje mnie lektura. Ja coś przeczuwałam, gdy sądziłam, że warto je czytać. - "Kamienie na Szaniec" Aleksandra Kamińskiego.

9. Ma tylko jedno słowo w tytule. -> Prawdopodobnie jedna z najgorszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. "Pokuta" Anny Rice.

10. Autor ma takie same inicjały jak ja. -> Jedyny podpunkt, którego wykonanie zaplanowałam. Ile ja się tego naszukałam. A miałam tą książkę tak blisko (nie, to wcale nie jest tytuł pierwszej części...). "Tak krucho..." Tammary Webber [cudowna książka]

! 11. Została wydana w roku moich narodzin. -> Może być ciekawie. Przyznam się bez bicia, że żadnej nie czytałam. Na lubimyczytać.pl znalazłam tylko 4 wydane w tym roku. Ale jest książka Stephena Kinga, więc sądzę, że uda mi się to nadrobić w te 5 dni, które mi pozostały. 
Edit: Zrealizowane. "Johnny Dixon: Mumia i testament milionera" John Bellairs

12. Ma co najmniej dwóch autorów. -> Proste. Oczywiście, że "Podaruj mi miłość".

13. W tytule jest imię. -> Nie wiem, czy wiecie, ale od paru dni w internecie trwa szał na wyzwania. Wszyscy kończą stare i szukają książek na nowe. Więc z wymyśleniem książek do poszczególnych podpunktów nie miałam żadnych problemów. Tak było tym razem: "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" J.K.Rowling

14. Autorem jest mężczyzna. -> Także ostatnio przeczytana powieść, której autor dość zapadł mi w pamięć. Niestandardowe imię i tak dalej... "Wszechświaty" Leonarda Patrignami

15. Miałam przeczytać w szkole, ale się nie udało. -> Takich książek jest mnóstwo. Każda, którą czytam w roku szkolnym prawdopodobnie to zaliczyła. W pamięć zapadła mi "Pustułka" Katarzyny Bereniki Miszczuk. 

16. Napisał ktoś przed 30. -> No to zabieramy się za zbieranie informacji o autorach. Może gdzieś z tyłu książki będzie opis... Płonne nadzieje. Ale dałam radę! Wyszukałam tylko poniższych autorów:
  • Kiera Cass (34 lata) 
  • Colleen Hoover (36 lat)
  • David Levithan (43 lata)
  • Lauren Miller (33 lata)
I w końcu... Pani Katarzyna Berenika Miszczuk ma tylko 27! Więc: "Ja, potępiona" tejże autorki.  

! 17. W tytule jest kolor. -> Okazuje się, że mam na półce aż dwie takie książki, ale niestety ani jednej nie przeczytałam. Ten tydzień "nadrabiania" będzie cudowny. 
 

18. Przeczytana w jeden weekend. -> Kto umie szybko czytać zamienia weekend na godzinę! Ktoś tego dokonał? Ja niestety nie liczyłam, więc będę się trzymać standardowej wersji. Przykładem takiej książki jest "Ostatnia Piosenka" Nikolasa Sparksa.

19. Nie ma w niej ludzi. -> No coraz ciekawiej. Trudne zadanie. Zawsze pojawi się ten jeden, który psuje całą zabawę. Chociaż człowiek, to nie ludzie... Najbliżej jest "Wielki Błękit" Jennifer Donnelly. 

20. Typowy romans. -> Minuta ciszy dla chłopaków, którzy wykonywali to wyzwanie. 
Już? No to czas na mnie, osobę kochającą romanse. "Między życiem a życiem" Jessicy Shirvington.

! 21. Poradnik. -> Mogę wymienić poradniki internetowe, jednak po tym nie czułabym się szczera nawet dla siebie samej. W tym tygodniu chcę poczytać sporo na temat pisania książek, więc sądzę, że wtedy to zedytuję.   
Edit: Przypomniało mi się, że przeczytałam "Kurs rysowania" Autora nie pamiętam. 

! 22. Historyczna lub polityczna. -> Jak ja nie lubię takich książek... Ale wyjątkowo przeczytałam jedną - "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego.

! 23. W języku angielskim. -> Zabierałam się za taką książkę z dwadzieścia razy, jednak odstąpiłam od pomysłu po jakimś czasie. W końcu dzisiaj się przemogłam i przeczytałam bajkę dla dzieci w tym języku - "The Prince and the Pauper" Marka Twaina.

24. Epistolarna. -> "Czyli skonstruowana w formie listów". Też musiałam to sprawdzić. "Love, Rosie." (znana też jako "Na końcu tęczy") Cecelii Ahern.

25. Autor pod pseudonimem. -> J.K. Rowling = Joanne Murray. "Harry Potter i Komnata Tajemnic."

26. Akcja rozgrywa się podczas wojny. -> Jedna z moich ulubionych książek. "Piąta Fala" Rick Yancey


27. Główny bohater ma imię na tą samą literę co ja. -> Nie tylko litera jest taka sama, lecz całe imię. "Ja, diablica" Katarzyny Miszczuk.

28. Akcja nie dzieje się w Europie. -> Chyba trudniej o taką, która się w niej dzieje... A może tylko ja tak mam. "Zaliczenie z tragedii" Elizabeth Laban

29. Zaczęłam kiedyś czytać, a nie skończyłam. -> W tym roku był to "Honor Złodzieja" Douglasa Hulicka. Doszłam do około setnej strony i nie widząc sensu w książce, włożyłam ją na półkę przysięgając, że kiedyś ją dokończę.

Podsumowanie:
 a) Bez przygotowania:
  • Wykonanych zadań: 20
  • Nie wykonanych: 9
 b) Z przygotowaniem:
(na tą chwilę 27.12)
  • Wykonanych zadań: 24
  • Nie wykonanych: 5


Edit: (29.12) Jeszcze: "w tytule jest kolor" i będzie wszystko. :)

To całe Wyzwanie Czytelnicze 2015. Mam nadzieję, że mój post zainspirował was do wykonywania takich czy innych wyzwań, ponieważ jest to świetna zabawa i dzięki temu możemy poznać gatunki, których normalnie nie tknęlibyśmy dwu metrowym kijem. 

sobota, 26 grudnia 2015

| 43 | "Królowa i Faworytka" Kiera Cass

09:10:00 0 Comments


Nr. recenzji: 43
Tytuł: Królowa i Faworytka
  Autor: Kiera Cass
Tom: nowelki
Seria: Rywalki
Liczba stron: 208
Data polskiego wydania: 4 grudnia 2015
Wydawnictwo: Jaguar
  Gatunek: Romans, Literatura Młodzieżowa
Ocena: 10/10
 
 Tak, jestem wielką fanką Rywalek. Pokochałam je od pierwszej części, trwam w tej miłości do teraz i do ostatniej książki napisanej przez panią Kierę Cass będę w niej trwała. 

piątek, 25 grudnia 2015

| 42 | "Wszechświaty" Leonardo Patrignani

13:29:00 0 Comments
Nr. recenzji: 42
Tytuł: Wszechświaty
  Autor: Leonardo Patrignani
Tom: 1
Seria: Wszechświaty
Liczba stron: 270
Data polskiego wydania: 20 sierpnia 2013
Wydawnictwo: Dreams
  Gatunek: Science-fiction
Ocena: 4/10
 Na tą powieść trafiłam całkowicie przypadkiem. W sumie nie do końca pamiętam jak to się stało, jednakże w pamięci pozostanie mi fakt, że zaczarowała mnie okładka i miała do tego pełne prawo. Ponieważ jest dwuczęściowa. Jedna część jest nakładką z dziewczyną i chłopakiem (oraz autorem itd.), a druga przedstawia dwa puste miejsca... 9,5/10 w strefie okładek.

Świąteczny tag książkowy!

11:52:00 0 Comments
Po długich namysłach stwierdziłam, że już dawno nie było tagu, a ponieważ święta zaczynają się w czwartek powstał pomysł na... 


Tag jak zwykle polega na myśli i moim pierwszym skojarzeniu książkowym :)

Zaczynajmy!

Za oknem zimno, a w domu czekolada i pierniki... - Coś na zimowe wieczory!
Oczywiście "Podaruj mi miłość"! Nie znam lepszej książki. Cudowna. Link do recenzji ukryty w tytule :)



Zimno, zimno wszędzie zimno! Bohater, na którego myśl robi ci się zimno...
Hmm... moim pierwszym skojarzeniem była Królowa Śniegu, a z książek Nefretet z serii "Dom Nocy" P.C. Cast + Kristine Cast. Swoją drogą seria świetna, tylko trochę za długa jak na mój gust.


Świąteczne porządki, czyli osoba, która najwięcej pomogła w danej serii?
Marco ze "Wszechświatów". Aktualnie kończę tą książkę i recenzję wam tutaj podlinkuję. 


Jak święta, to świąteczne jedzenie! A jaka potrawa z książek powinna się znaleźć na świątecznym stole?
Oczywiście czekoladowe ciasto Nieustraszonych z książki "Niezgodna" pani Roth! Mmm...

Renifery ciągnące sanie Mikołaja... Prawdziwy bohater, wspaniały towarzysz...
Xemerius z "Czerwieni Rubinu". Jego poczucie humoru jest rzeczą, której czytelnik nie będzie w stanie zapomnieć przez dłuuugi czas.

Kolędnicy... Z kim warto byłoby pośpiewać kolędy?  
Ridge z "Maybe Someday". Przez to pytanie nie będę mogła zapomnieć o cudownych piosenkach z książki do końca dnia! Chociaż, czy to źle...

Nowy rok, czyli książka, która wzbudziła w tobie nadzieję?
"Finezja uczuć" pani Anety Krasińskiej, ponieważ dzięki niej odzyskałam wiarę w polskie książki.




 Tyle z dzisiejszego tagu.
Jeżeli znacie jakieś ciekawe, zimowe tagi, które chcielibyście zobaczyć w moim wykonaniu - napiszcie mi pytania w komentarzu lub podlinkujcie dany tag. :)

piątek, 18 grudnia 2015

| 41 | "Pojedynek" Marie Rutkoski

15:26:00 0 Comments


Nr. recenzji: 41
Tytuł: Pojedynek
  Autor: Marie Rutkoski
Tom: 1
Seria: Niezwyciężona
Liczba stron: 380
Data polskiego wydania: 18 listopada 2015
Wydawnictwo: Feeria Young
  Gatunek: Romans, Fantasy
Ocena: 10/10
 
Tak, wiem. 10/10?! CO?
Ale na prawdę moim zdaniem jest to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Nie wiem, jak wyglądałby jej pojedynek z Tabula rasą, ale jestem te dwie powieści na pewno są na moim osobistym podium.

czwartek, 17 grudnia 2015

| 40 | "W sieci umysłów" James Dashner

14:53:00 0 Comments

Nr. recenzji: 40
Tytuł: W sieci umysłów
  Autor: James Dashner
Tom: 1
Seria: Doktryna Śmiertelności
Liczba stron: 380
Data polskiego wydania: 30 września 2015
Wydawnictwo: Albatros
  Gatunek: Sience-Fiction, Przygodowe, Thriller
Ocena: 7/10

Na książkę wpadłam oczywiście poprzez sławnego autora oraz to, że wydawnictwo wyjątkowo przyłożyło się do promocji tejże książki. Powieści Jamesa Dashnera teraz są sławne głównie przez to, że dwie z nich (Więzień Labiryntu i Próby Ognia) zostały zekranizowane, więc powstały świetne, sławne na cały świat filmy. 

poniedziałek, 7 grudnia 2015

| 38 | "Po drugiej stronie kartki" Jodi Picoult & Samanta Van Leer

20:32:00 2 Comments
Nr. recenzji: 38
Tytuł: Po drugiej stronie kartki
  Autor: Jodi Picoult & Samanta Van Leer
Tom: 2
Liczba stron: 440
Data polskiego wydania: 6 października 2015
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  Gatunek: Romans, Literatura Młodzieżowa
Ocena: 6,7/10
 Jeżeli nie wiecie jak to jest mieć wspaniale wyposażoną bibliotekę to nigdy nie zaznacie prawdziwego szczęścia. Mamy niecały miesiąc po premierze, a tutaj widać takie książki? Takiej radości nie da się opisać.

sobota, 5 grudnia 2015

| 37 | "Z innej bajki" Jodi Picoult & Samanta Van Leer

21:06:00 0 Comments
Nr. recenzji: 37
Tytuł: Z innej bajki
  Autor: Jodi Picoult & Samanta Van Leer
Tom: 1
Liczba stron: 312
Data polskiego wydania: 2 kwietnia 2013
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  Gatunek: Romans, Literatura Młodzieżowa
Ocena: 7/10
 Książkę znalazłam za pośrednictwem pani z biblioteki, która stwierdziła, że sama jej nie przeczytała, ale wygląda ciekawie. Stwierdziłam, że rzeczywiście tak jest i sięgnęłam po nią. Ale czy było warto?

piątek, 4 grudnia 2015

Przegląd listopada i plany na grudzień :)

20:36:00 0 Comments
Delikatnie spóźnione, ale jednak jest :D
Wow! Już mamy grudzień! Święta, czapki, pierniki... <3
 Na samym wstępie chciałabym wam podziękować. Dziękuję wam za to, że ze mną jesteście, nie ważne, czy trafiliście na mojego bloga wczoraj, czy jesteście tutaj już od paru miesięcy. Każdy czytelnik jest dla mnie tak samo ważny. :)

Podsumowanie listopada:
Ilość recenzji:  6
Zapraszam serdecznie do ich przeczytania. 
Ilość #Booktour'ów: 1
 
Ilość wyświetleń: około 536 

Ilość nowych osób "śledzących" moją stronę: 2

Szału może i nie ma, ale i tak jestem bardzo zadowolona, szczególnie z ilości wyświetleń, no i oczywiście z tego, że po raz pierwszy na moim blogu pojawił się booktour :)
 Mam nadzieję, że takich pojawi się więcej.

 Postanowień listopada nie zrealizowałam wszystkich, ponieważ jednak nie znalazłam na nie wystarczającej ilości czasu.

Postanowienia grudnia.

1. Książki, których recenzje się pojawią.
Stwierdziłam, że tych książek - "zaległości" jednak nie zrecenzuję, bo wcześniejszych części z serii recenzji nie ma i to by było jednak trochę bez sensu, że przeczytałam książkę dwa miesiące temu i jutro dam recenzję. Nie, tego wam nie zrobię, to by było bez sensu.

Na ten miesiąc mam przygotowane takie pozycje jak: 
  1.  Z innej bajki Jodi Picoult & Samanta Van Leer
  2. Po drugiej stronie kartki Jodi Picoult & Samanta Van Leer - Dwie pierwsze pozycje zostały mi polecone przez panią bibliotekarkę, która poprosiła mnie, abym sprawdziła jak się sprawy mają. Ta seria wydaje się być czymś całkowicie innym, więc od razu przyciągnęła moją uwagę.
  3. Angellfall 3 - Penryn i Kres Dni Susan Ee - W końcu muszę doczytać serię do końca!
  4. Smocza Wyspa Matthew Reilly - Jak już pisałam ostatnio "wyłowione" w bibliotece i nie umiałam pozwolić odejść tak wspaniale zapowiadającej się pozycji. 
To są te, których mam 100% pewnośc, że przeczytam w tym miesiącu (choćby nie wiem co), ale oprócz nich na mojej półce, pt: Nieprzeczytane Książki, Które Masz Na Półce i NIE, Nie Kupuj Ich Więcej. Sądzę, że doskonale rozumiecie sprawę ;) 

2. Powstaje kolejny projekt, co do mojej książki.
Nie mówię, że mam już wszystko przygotowane, jednakże powstają cudowne projekty, które mam nadzieję wykorzystać w przyszłości, aby ukończyć moje dzieło. Jak na razie mogę wam podpowiedzieć, że szykuję najlepszych głównych bohaterów, jakich znam. Ale to dopiero poziom -20 pisania książki, więc jeszcze dużo pracy przede mną.

3. W tym miesiącu zorganizowane zostanie spotkanie autorskie z panią Veronicą Roth - autorką serii Niezgodna. Muszę się wam pochwalić, że najprawdopodobniej będę w nim uczestniczyć, a co więcej - zdobyłam zaproszenie uprawniające mnie do zdobycia autografu! Na pewno pojawi się podsumowanie spotkania. 

4. Postaram się dodać jeden lub dwa tagi

Sądzę, że z ważniejszych rzeczy - byłoby to tyle.
W tygodniu dodam także wartościowych premier grudnia, więc obserwujcie mój blog lub nasz profil na facebooku, na którym informuję na bieżąco o ważnych i ciekawych rzeczach. :) 

Och i prawie zapomniałam.
 Polećcie mi jakieś cudowne książki, które powinnam przeczytać (i zrecenzować) w tym miesiącu. Będę wam wdzięczna :)