Insta


czwartek, 30 kwietnia 2020

"Dom między chmurami" - C. Klobuch

14:12:00 0 Comments
Nr. recenzji: 356
Tytuł: „Dom między chmurami"
Autor: C. Klobuch
Liczba stron: 392
Data polskiego wydania: 28 kwietnia 2020
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
W moim odczuciu: 8/10
Autor recenzji: Kaja Gajdzik





Słowiańskie fantasy to gatunek szczególny. Kreowany przez mistrzów takich jak Sapkowski, Piekara czy Grzędowicz, stał się szeroko rozpoznawalny w świecie i głęboko ceniony przez miłośników tejże konwencji. Cechuje go przede wszystkim rozmach i trudna do powielenia atmosfera charakterystyczna dla wschodnioeuropejskich twórców. Co za tym idzie, młodzi pisarze, porywający się tworzenie fantastyki, mają przed sobą niełatwe zadanie, gdyż przychodzi im konkurować o względy czytelnika z najlepszymi. Czy C. Klobuch staje na wysokości zadania?


Zwykle recenzowanie książki zaczynam o krótkiej informacji o autorze. I tutaj napotkałam pewną przeszkodę – przeszukawszy Internet mogę jedynie wywnioskować, że „Dom między chmurami” to debiut Klobucha oraz rozpoczęcie cyklu. Nie udało mi się nawet dotrzeć do jego imienia, jedyna informacja to taka, iż jest Polakiem, gdyż książka nie była tłumaczona. Nie ukrywam, że wzbudziło to moją ciekawość – żadnych recenzji, żadnych danych, jedynie krótki opis fabuły na okładce sprawiły, iż z wielką niecierpliwością i bez żadnych oczekiwań przystąpiłam do lektury.

Świat, w którym rozgrywa się fabuła „Domu między chmurami” ukazywany jest czytelnikowi stopniowo – bardziej poprzez kreację osób i rozmowy bohaterów, aniżeli w postaci bezpośrednich opisów. Opisy, jeżeli już się pojawiają, dotyczą konkretnych miejsc akcji lub wierzeń, służą też wyjaśnianiu określonych zachowań i motywów ludzi. Skonstruowane są na tyle barwnie, że autentycznie oddziałują na wyobraźnię i pozwalają poczuć charakterystyczny klimat poszczególnych przestrzeni. Akcja rozwija się powoli – niemalże do połowy książki nie wiedziałam, co tak naprawdę stanowi istotę fabuły, a mimo to z każdą kolejną stroną coraz bardziej wsiąkałam w ukazaną rzeczywistość. Wydarzenia obserwujemy z perspektywy kilkorga bohaterów, z których na pierwszy plan wysuwa się Koro – przybyły z obcego kraju tajemniczy mężczyzna potrafiący okiełznać fantastyczne ogromne ptaki zwane orbisami. Zgodziwszy się na współpracę z hetmanem w kraju, gdzie sytuacja polityczna staje się coraz bardziej niespokojna i napięta, zostaje wplątany w sieć dworskich intryg. Już niebawem z osoby zupełnie neutralnej politycznie staje się obiektem polowań skrytobójców, przyciąga uwagę przedstawicieli wrogich władz, a ponadto targają nim wewnętrzne pokusy i obawy. Wydarzenia zawarte w rozdziałach pisanych z perspektywy męskich bohaterów (i niektórych kobiecych także) sprawiają, że mamy do czynienie z powieścią przede wszystkim przygodową. Fantastyka wkrada się natomiast, kiedy czytamy o tkaczce iluzji, dawnych wierzeniach, kiedy obserwujemy świat z grzbietu ptaka. W opisach wierzeń zabrakło mi obiecywanych nawiązań do słowiańskiej mitologii, których się nie doszukałam, jednak nie uznałabym tego za wadę fabuły. Ogromną natomiast zaletą jest dla mnie to, że bohaterowie kreowani są poprzez swoje czyny i wypowiedzi, a nie opisy. Autor dzięki temu pozwala czytelnikowi samodzielnie wyrobić sobie opinię na temat każdego z nich, niczego nie narzucając, a jednocześnie podprogowo sugeruje, aby nie koncentrować się na sympatii bądź antypatii względem poszczególnych postaci, lecz na wydarzeniach. W książce nie brakuje także wątku miłosnego, jednakże zarysowanego w sposób bardzo delikatny i nienachlany.
Chwilę uwagi warto poświęcić wojennemu aspektowi fabuły. Choć początkowo nie stanowi trzonu wydarzeń, z czasem wysuwa się na prowadzenie. Pomimo dużej ilości postaci i mojej początkowej obawy, że trudno mi będzie się w nim zorientować, przedstawiony został w sposób spójny i przejrzysty. Choć częścią bohaterów kierują podwójne motywy i nie do końca opowiadają się oni po jednej ze stron, autor na tyle umiejętnie posługuje się słowem, że czytelnikowi nie umykają liczne niuanse. Zrobiła na mnie wrażenie również kreacja świata – widzimy całkowicie wyobrażoną krainę, zawierającą państwa i miasta, z których każda ma swoją odrębną historię. Jest to taki element fantasy, który wzbudza mój ogromny szacunek dla jej twórców, gdyż to naprawdę wielka sztuka konstruować od zera nie tylko wydarzenia i bohaterów, ale też realia.
„Dom między chmurami” to, według mnie, powieść dobra i niepodobna do żadnej innej. Widać w niej indywidualny zamysł autora i trudno doszukać się wpływów z zewnątrz, które wszak istnieć musiały, gdyż każdy pisarz ma swoje literackie inspiracje. Otwarte zakończenie każe wyczekiwać kolejnego tomu, lecz odnoszę wrażenie, że nawet jeśli kontynuacja pojawi się dopiero po dłuższym czasie, nie będzie mi trudno z powrotem zagłębić się w losy bohaterów, ponieważ fabuła ma w sobie coś na tyle specyficznego, że zapada w pamięć. W każdym wątku czuć świeżość początkującego pisarza, jednak nie znajdziemy potknięć i niedociągnięć charakterystycznych dla wielu debiutów. Mogę powiedzieć z dużą dozą pewności, że przedstawione wydarzenia zostały dokładnie zaplanowane w głowie autora i z kunsztem przelane na papier. Spędziłam w towarzystwie „Domu między chmurami” naprawdę udany wieczór i polecam tę książkę każdemu miłośnikowi zarówno przygody, jak i fantasy, który ma ochotę na świeży, odżywczy powiew.

wtorek, 28 kwietnia 2020

piątek, 24 kwietnia 2020

Przegląd najciekawszych projektów społecznych #6

17:00:00 0 Comments

Mam nadzieję, że przeżyliście z tą serią postów równie ciekawe chwile, co ja i dowiedzieliście się czegoś bardzo ważnego o inicjatywach młodzieżowych - warto je organizować. Jestem zachwycona tegorocznymi projektami społecznymi i mam nadzieję, że podobną serię postów uda mi się zorganizować za rok. Bylibyście zainteresowani?

Wiktoria Trebuniak

czwartek, 23 kwietnia 2020

,,Wśród Gwiazd" Brandon Sanderson a ,,Solaris" Lema?

22:06:00 0 Comments
Cóż, jestem absolutnie zakochana w tej serii. Ja która nigdy normalnie nie sięgałam po klimaty science-fiction, ponieważ uważałam, że to nie dla mnie. Ostatnio jednak natykam się w moim przeglądzie na coraz więcej takich tytułów, co dobrze mi zwiastuje. Zaczęłam od Solaris Lema, a teraz nadszedł czas na coś bardziej z naszych czasów. Jednak jak to się udało?

piątek, 10 kwietnia 2020

Przegląd najciekawszych projektów społecznych #3

17:00:00 0 Comments
Kontynuujemy naszą serię przygód z projektami społecznymi. Macie swoich ulubieńców? A może znacie inne projekty, które jeszcze nie zostały wymienione przez nas w zestawieniach? Koniecznie dajcie znać!
Pamiętajcie raz w tygodniu - 
w piątek o godzinie 17:00,
przeglądamy młodzieżową aktywność społeczną.


Wiktoria Trebuniak


#16 „reSORT” 

Projekt "reSORT" to projekt społeczny realizowany w ramach olimpiady "Zwolnieni z Teorii" na terenie Poznania od listopada 2019 roku przez dwie zaangażowane w ochronę środowiska licealistki. Podjęta przez ich inicjatywa powstała w odpowiedzi na badania przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia, pokazujące że 66% Polaków deklaruje, że segreguje odpady, 58% widzi w tym działaniu sens, a jedynie 15% robi to poprawnie. "reSORT" ma za zadanie pokazać, że sortowanie odpadów nie jest nieprzyjemnym obowiązkiem, ale działaniem mającym realny wpływ na nasze codzienne życie i najbliższe środowisko. W ramach projektu została zorganizowana seria wydarzeń w poznańskich szkołach skierowana głównie do uczniów klas 1-8 szkoły podstawowej oraz licealistów. 

Podczas warsztatów uczniowie dowiadują się, jak należy poprawnie segregować odpady oraz co się z nimi dzieje po tym, jak trafią do kosza. Mają także okazję poznać statystki europejskie w zakresie recyklingu w poszczególnych krajach UE, a także podstawy idei zero waste. Dotychczas w przedsięwzięciu wzięło udział ponad 350 osób w wieku od 6 do 17 lat, ale mamy nadzieję, że w najbliższym czasie do tego grona dołączą kolejni młodzi. Autorzy projektu wierzą, że ukształtowanie dobrych nawyków w młodości zaprocentuje w przyszłości i pomoże w dbaniu o naszą planetę.






#17 „Dwubiegunowi” 

Przedsięwzięcie ma na celu zwiększanie świadomości otoczenia na temat choroby afektywnej-dwubiegunowej. W projektowych mediach społecznościowych szerzą wiedzę na temat specyfikacji choroby, przybliżają sylwetki osób nią dotkniętych. Skąd wziął się pomysł na projekt? Jako młodzi ludzie chcieliby pokazać, że mają realny wpływ na kształtowanie się świadomości dorosłych i przełamać stereotyp o bierności młodzieży w świetle zdarzeń otaczającego ją świata. 

Przez obecną sytuację związaną z koronawirusem, ich główne przedsięwzięcie - Dwubiegunowy Bieg przez park w centrum Radomia musiało zostać odwołane, ale sam pomysł działa w zmienionej formule. Każdy zainteresowany może zarejestrować się przez formularz i biegać tyle ile chce, w przyjaznych takiej aktywności miejscach, z zachowaniem wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Liczy się w tym intencja, a nie sam w sobie przebiegnięty dystans. Każdy zarejestrowany zostaje przydzielony do jednej z dwóch drużyn, na wzór dwóch faz choroby afektywnej-dwubiegunowej i będzie mógł zapoznać się z ciekawostkami o danej fazie. 

Wszystkie informacje znajdują się na ich profilu | Facebook |



#18 „Odkryj Swoje Piękno” 

Uczennice 1LO im Henryka Sienkiewicza w Malborku, przygotowały projekt ODKRYJ SWOJE PIĘKNO, który odpowiada na powszechny problem braku samoakceptacji i niedostrzegania Swojego piękna wśród Kobiet. W ramach tego projektu stworzyły kampanię społeczną, która ma uświadamiać wszystkim Kobietom, że są piękne! Kampania ma też funkcję edukacyjną, gdyż ukazują w niej historię postrzegania kobiecego piękna na przestrzeni wieków. Pragną pokazać, że każda z nas jest piękna, bo piękno leży w naszym wnętrzu ❤

Aby ukończyć projekt potrzebują 6 tysięcy wyświetleń ich filmu na You-Tube, pomóżmy im! 

Zostawiamy link do ich filmu oraz fanpage:
https://youtu.be/5J21Vjc9PXY           https://www.facebook.com/odkryjswojepieknoo/



#18 „O.R.K.A.” 

O.R.K.A. - Obserwuj Rozpoznaj Konsultuj Alzheimer - to projekt tworzony w ramach olimpiady Zwolnieni z teorii przez Dominikę Wilczok - liderkę projektu i Kornelię Koziorowską. Projekt działa pod patronatem JM Rektora Uniwersytetu Śląskiego i Pani Dyrektor III LO im. Mickiewicza w Katowicach, którego dziewczyny są uczennicami. Skupiają się na problemie jakim jest zasłona milczenie w temacie choroby Alzheimera. W Polsce zawstydzenie chorobą to problem, który nie jest powszechnie dostrzegany, a dla chorych stanowi powód, dla którego w momencie usłyszenia diagnozy izolują się od innych ludzi i świata zewnętrznego. Jednak wcale nie musi tak być. Właśnie młodzież może tworzyć ten most łączący pokolenia i zachęcić bliskich chorych do ponownego włączenia się w życie społeczne.  

Opieka nad osobą starszą jest wyzwaniem, z którymi dorośli najczęściej mierzą się sami, odsuwając nastolatków od babci czy dziadka. Jednak młoda osoba wyposażona w odpowiednią wiedzę i narzędzia może dużo wnieść do środowiska osoby chorej. Projekt można obserwować na Facebooku: ORKA - Obserwuj Rozpoznaj Konsultuj Alzheimer, gdzie zamieszczane są m.in. wywiady z takimi osobami jak Teepa Snow czy Gwen Kao oraz innymi specjalistami obracającymi się w temacie choroby Alzheimera.  



#19 „W społeczeństwie Malkontentów” 

Negatywne nastawienie i narzekanie stanowi jeden z największych i najbardziej rozpowszechnionych problemów społecznych z jakimi stykamy się niemalże codziennie. Malkontenctwo przerodziło się w coś modnego. Coś, co pomaga nawiązać relacje, daje satysfakcję marudom i rozprzestrzenia się z niesamowitą prędkością. Media bombardujące współczesnego człowieka głównie przykrymi informacjami tylko pogarszają sytuację, ponieważ jak można myśleć pozytywnie, gdy nieustannie słyszymy o jakiejś tragedii? Często podawanym argumentem na pytanie "Czemu wciąż narzekasz?" jest: "To mi pomaga". Ale czy na pewno tak jest? Niszczące działanie narzekania na nasz mózg zostało udowodnione przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda. Badając wpływ glikokortykosteroidów, odkryli szereg reakcji zachodzących w naszym ciele podczas przebywania z malkontentem i patrząc na skutki, można to porównać do "biernego palenia”. Dlatego tak ważne jest bycie pozytywnym. 

W społeczeństwie malkontentów, jakim jest społeczeństwo XXI w., niemożliwa wydaje się zmiana nawyków oraz sposobu myślenia. Poprzez prowadzenie projektu członkowie zespołu chcieli pokazać jak największej liczbie osób, że nie jest to tak trudne, jak się wydaje oraz jakie korzyści niesie za sobą pozytywne myślenie. Zmiana naszego psychicznego nastawienia wpływa na każdą część naszego życia, od lepszego samopoczucia i większej efektywności, do osiągania życiowych sukcesów, takich jak dostanie się do wymarzonej szkoły czy pracy lub zdanie ważnego egzaminu. Optymiści znacznie łatwiej nawiązują kontakty z innymi ludźmi, osiągają wyznaczone sobie cele i łatwiej znoszą porażki. Projekt ma na celu uświadomienie tego ludziom oraz zwiększenie liczby entuzjastów pozytywnego myślenia w XXI w. społeczeństwie malkontentów.

| Facebook | Instagram | Twitter |





środa, 8 kwietnia 2020

Oczy mam wyżej!

17:00:00 0 Comments
Natomiast ten konkretny projekt porusza bardzo ważny problem społeczny, jakim jest rosnące u nas wszystkich uzależnienie od telefonów. W szczególności w czasie kwarantanny, choć po raz pierwszy mamy dość korzystania z naszych telefonów, uzależnienie często nie pozwala nam się oderwać, czy zrobić czegoś innego. Ten projekt postanowił to zmienić...
Wiktoria Trebuniak

środa, 1 kwietnia 2020

Prima Aprilis? Tylko społecznie!

17:00:00 0 Comments
Wiecie, jak to jest z planami. Niby raz w tygodniu, ale chyba jednak dwa razy w tygodniu... Jednak te projekty są tego warte! Nie powiecie, że nie. A Prima Aprilis, jest warty oderwania się od żartów i wysłuchania czegoś ważnego.
Stała data: w piątek o godzinie 17:00,
przeglądamy młodzieżową aktywność społeczną.
Wiktoria Trebuniak


#bonusowy projekt 2 Generacja Zmian: motywacja i wyzwania w realizacji projektu młodzieżowego


Czym jest Generacja Zmian? Najpierw pomysłem wydającym się kompletnie nieosiągalnym, potem: godzinami pracy włożonej w pisanie artykułów, spotkania z partnerami i promocję na social mediach.  Dziś natomiast jest to już niemal sfinalizowany projekt ośmiu uczniów V Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie realizowany w ramach ogólnopolskiej praktycznej olimpiady Zwolnieni z Teorii, dzięki któremu powstała internetowa baza wiedzy i inspiracji w postaci strony internetowej, kanału na platformie YouTube i podcastu.   

Generacja Zmian została zrealizowana w ramach pierwszej ogólnopolskiej olimpiady praktycznej Zwolnieni z Teorii - internetowej platformy do wdrażania w życie nawet najbardziej szalonych (czy może: innowacyjnych) pomysłów na projekty społeczne. Dzięki zamieszczonym na stronie poradnikom z marketingu, digital skills i zarządzania oraz wsparciu mentora uczestnicy otrzymują wszystkie narzędzia potrzebne do urzeczywistnienia swojego pomysłu i przez kolejne tygodnie przechodzą wszystkie etapy realizacji projektu młodzieżowego. Jako Generacja Zmian problemy staraliśmy się nazywać wyzwaniami i sprawnie rozwiązywać: czasem zrozpaczeni pisaliśmy kolejne maile do naszego mentora z pytaniami o najbardziej nawet oczywiste rzeczy, kiedy indziej musieliśmy improwizować na spotkaniach z partnerami, ale dzisiaj  jesteśmy już pewni, że choć nie było łatwo, było warto!



INICJACJA

Inicjacja Generacji Zmian była okresem, w którym nie brakowało nam motywacji: mieliśmy setki pomysłów na minutę, z których każdy wydawał się równie warty rozważenia; wiele razy kompletnie zmienialiśmy swoją koncepcję i dookreślenie konkretnego celu naszego projektu wydawało nam się naprawdę trudne, bo nie chcieliśmy ograniczać się do jednej grupy docelowej - nasze ambicje były o wiele większe! Musieliśmy poświęcić wiele godzin na przedyskutowanie, czym dokładnie chcemy się zajmować i ustalenie wspólnej wersji Generacji Zmian, będącej połączeniem wszystkich poprzednich pomysłów i efektem wielu burz mózgów.

PLANOWANIE

W etapie planowania mieliśmy już o wiele większą samoświadomość i wytyczyliśmy bardzo jasne, mierzalne cele, które chcieliśmy osiągnąć do końca marca. Zgodnie z regułami olimpiady ustaliliśmy kilkanaście deadline’ów, które przypominały nam o tym, że nasz czas nie jest nieograniczony - i powoli zaczynaliśmy wysyłać pierwsze nieśmiałe maile z pytaniem o współprace i szukać inspirujących historii, które chcielibyśmy opowiedzieć na łamach naszej internetowej gazety. Poziom naszej motywacji wciąż był wysoki, bo wiedzieliśmy już, co dokładnie chcemy osiągnąć i jakich narzędzi zamierzamy użyć, ale pojawiały się przed nami kolejne problemy: obawialiśmy, czy uda nam się trafić do 6000 beneficjentów, co jest jednym z warunków uczestnictwa w olimpiadzie Zwolnieni z Teorii w formacie kampania społeczna, spotykaliśmy się też z wieloma odmowami. Pierwszy partner, który zgodził się na bezpłatne wydrukowanie dla nas 50 plakatów promujących nasz projekt, to krakowska drukarnia Gomeo i był to niesamowity moment, w którym wysyłane w eter dziesiątki maili zaczęły przynosić realne efekty.



Finalnie zdecydowaliśmy też, do kogo kierujemy nasz projekt i postanowiliśmy, że grupą beneficjentów, na której skupimy się najbardziej, będą licealiści, którzy chcą działać społecznie, lecz potrzebują konkretnych informacji, w jaki sposób i gdzie mogą się zaangażować. Postanowiliśmy więc regularnie ogłaszać, jakie fundacje i stowarzyszenia potrzebują rąk do pracy w formacie, który nazwaliśmy #wZMIANKI i używać naszej strony jako platformy do opowiadania inspirujących historii o tym, jak angażują się nasi rówieśnicy. Sprecyzowanie naszego celu i grupy docelowej było jednym z najważniejszych elementów naszego projektu i pozwoliło nam działać w sposób przynoszący realne rezultaty. 

REALIZACJA

Kiedy zaczęliśmy stawiać pierwsze kroczki jako Generacja Zmian i stworzyliśmy stronę, byliśmy pełni entuzjazmu jak nigdy, ale kolejne tygodnie szybko ostudziły nasz zapał i sprowadziły na ziemię: kolejni potencjalni partnerzy nie odpisywali na maile, aktywiści, którzy zobowiązali się do napisania artykuł o swojej działalności społecznej nie dotrzymywali deadline’ów, a osiągnięcie zadowalającego nas zasięgu na social mediach w sposób organiczny okazało się trudne i czasochłonne. Odnieśliśmy też jednak pierwszy znaczący sukces: otrzymaliśmy grant Central Europe FLEX-Ability Workshop, którzy w ogromnym stopniu ułatwił nam dalszą pracę i zmotywował do dalszej pracy.

Nasza strona już istniała i z kolejnymi tygodniami pojawiało się na niej coraz więcej artykułów. Tworzoną przez nas internetową bazę wiedzy podzieliliśmy na pięć sekcji, takich jak polityka młodzieżowa, wolontariat, aktywizm klimatyczny, debaty oraz kultura i sztuka. Nasze pierwsze wpisy dotyczyły Fundacji AllIn, European Youth Event 2020, historii debat, Fundacji Edukacyjnej Nausika zajmującej się storytellingiem i tego, jak zacząć swoją przygodę z pomaganiem. Powoli znajdowaliśmy kolejnych partnerów: Fundację AllIn, Nausikę czy Paulinę Pietrzykowską. Dzięki wsparciu Europe4Youth, które udostępniło nam sprzęt, mogliśmy też stworzyć pierwszy odcinek naszego podcastu i za pośrednictwem Broadcasting Europe dotrzeć do nowych beneficjentów.

Nasz projekt powoli się rozpędzał i w przeciągu lutego i marca zdarzyło się tak dużo, że czuliśmy się nie tylko szczęśliwi i dumni, ale też ogromnie zmęczeni. Spotykaliśmy się z potencjalnymi partnerami, otrzymaliśmy patronat stowarzyszenia Demokracja w Praktyce i European Youth Parliament, zaczęliśmy pojawiać się w mediach, w tym w radiach i w Onecie; i - przede wszystkim - coraz więcej pisaliśmy: o teatrze, edukacji domowej, kulturalnym hackatonie, turnieju debat ekologiczno - klimatycznych, Termokawie i Zupie na Plantach, Krakowskim Parlamencie Młodzieży czy Changemakers Camp… Stworzyliśmy też pierwszy film - sondę badającą zaangażowanie społeczne krakowskich licealistów, zaczęliśmy otrzymywać oferty współpracy od kolejnych fundacji i mnóstwo pozytywnego feedbacku.

Ten moment, będący punktem kulminacyjnym naszego projektu, przyniósł nam zarówno niesamowite efekty, jak i ogromny spadek motywacji. Zaczęliśmy tonąć w mailach, umawiać się na kilka spotkań z partnerami tygodniowo i z każdego wychodzić w kolejnymi propozycjami współpracy, mieć coraz więcej pomysłów na wartościowe artykuły, ale musieliśmy nauczyć się ustalać priorytety, nie zgadzać się na każdą ofertę i na bieżąco aktualizować swoje cele. Zaczęliśmy o wiele bardziej świadomie dobierać osoby do artykułów, lecz zdecydowanie wyszło nam to na dobre: w ten sposób udało nam się stworzyć na przykład wywiad z Lidią Ozgą, uczestniczką International Biosphere Stewardship Program.  

EFEKTY

Co udało nam się osiągnąć dzięki kilku miesiącom pracy? Nie tylko ponad 30 artykułów, dwa filmy i podcast, 40 000 beneficjentów, około 20 wzmianek medialnych i kilkanaście patronów i partnerów, ale też niesamowicie pozytywny feedback i wiadomości, że dzięki Generacji Zmian krakowscy licealiści postanawiają opuścić swoją strefę komfortu i aktywnie zaangażować się w społeczeństwo obywatelskie. Poziom naszej motywacji w poszczególnych etapach projektu zależał od wielu czynników zewnętrznych, ale ani przez chwilę nie przestawaliśmy wierzyć, że to, co robimy, ma sens - być może dzięki temu, że na samym początku tak dokładnie zbadaliśmy problem społeczny, jakim jest niski poziom partycypacji obywatelskiej młodzieży i upewniliśmy się, że nasze działania odpowiadają na realne potrzeby. 

Dziś jesteśmy pewni, że było warto!


Zapraszamy na stronę i na nasz fanpage.