sobota, 30 marca 2024
czwartek, 28 marca 2024
Przychodzimy z kolejną porcją projektów społecznych! Część z nich jest zrealizowana przez naszych wolontariuszy ;) Dajcie znać, który jest najciekawszy!
Karolina Kacprzyk i Kamil Kowalik
#52 „Pokoleniowy Dialog”
(projekt naszego wolontariusza)
Jakiś czas temu grupa nastolatków z Lublina dostrzegła, że relacje młodzieży z osobami starszymi ograniczają się głównie do kontaktów ze swoimi dziadkami. Z racji na narastającą polaryzację społeczeństwa grupa stwierdziła, że istnieje potrzeba większej interakcji z osobami starszymi spoza ich rodziny. Z tego powodu powstał projekt społeczny "Pokoleniowy Dialog".
"Nasz projekt ma na celu integrację i tworzenie pozytywnych relacji pomiędzy różnymi pokoleniami. Pragniemy przełamywać stereotypów i bariery pokoleniowe, promując dialog i wymianę doświadczeń." - mówi Kamil Kowalik, kierownik projektu.
W ramach dotychczasowej działalności młodzież prowadzi cotygodniowy wolontariat w domu pomocy społecznej oraz zajęcia dla podopiecznych takie jak: zajęcia gastronomiczne, wielkanocne czy warsztaty z cyberprzemocy. Przeprowadzili oni również kiermasze w szkołach na rzecz dpsu oraz prelekcje dla uczniów na temat znaczenie międzypokoleniowego dialogu.
Dodatkowo aktywnie zajmują się swoimi social mediami, gdzie promują międzypokoleniowy dialog, osiągając duże zasięgi.
Wyniki ich pracy można śledzić na Instagramie i TikToku:
Projekt można również wesprzeć poprzez zbiórkę na Pomagam.pl.
#53 „hygieneON”
"hygieneON" – włącz myślenie, włącz higienę!
"hygieneON" to projekt społeczny, realizowany w ramach ogólnopolskiej olimpiady "Zwolnieni z Teorii", który tworzy grupa młodych ludzi z całej Polski.
"hygieneON" to projekt, który powstał, aby edukować młodzież w zakresie higieny osobistej (trądzik, nieświeży oddech). Przede wszystkim brak świadomości jak można sobie pomóc to notoryczny problem dla młodych ludzi. Dzięki współpracom ze specjalistami powstają podcasty oraz posty edukacyjne, które pozwalają wielu osobom zdobyć cenną i ważną wiedzę. Podcasty z serii "HYGIENE 101", które już są dostępne na Spotify oraz Youtubie projektu "hygieneON", zostały nagrane we współpracy z pielęgniarką psychiatryczną ("O ZDROWIU PSYCHOLOGICZNYM"), kosmetologiem ("O CIELE") oraz specjalistką od medycyny funkcjonalnej ("O ZDROWEJ DIECIE") – kolejne pojawią się już niedługo. Cały czas przeprowadzane są warsztaty – poczynając od najmłodszych (przedszkola) i kończąc na starszych (szkoły średnie), gdzie członkowie zespołu uczą, jak można zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne, a przede wszystkim przypominają o profilaktyce i szerszym zainteresowaniu się tematem zdrowia i higieny osobistej. Warsztaty odbywają się m.in. we Wrocławiu, Krakowie, Katowicach i Radomiu. Sprawdź profil akcji w mediach społecznościowych: https://linktr.ee/hygieneon
#54 „Sen Nocy Warszawskiej”
Jesteśmy grupą sześciu przyjaciółek i działamy w ramach olimpiady "Zwolnieni z Teorii". Stworzyłyśmy projekt "Sen Nocy Warszawskiej", aby pokazać innym ludziom Warszawę naszymi oczami. Do prowadzenia takiej działalności zainspirowało nas nasze wspólne zainteresowanie historią i życiem miasta oraz chęć podzielenia się z innymi naszą pasją. Zauważyłyśmy również, że wielu Warszawiaków boryka się z brakiem znajomości swojego miasta, nieświadomością fascynujących miejsc w nim oraz niewiedzą o jego bogatej historii. Te zjawiska przyczyniają się do utraty bogactwa kulturowego i społecznego, hamują rozwój turystyki oraz obniżają poczucie przynależności do społeczności.
Warszawa pełna jest nietuzinkowych miejsc, które łatwo jest przeoczyć. Każdy kojarzy stolicę z Pałacem Kultury czy Zamkiem Królewskim, ale my docieramy dalej, znajdując ukryte perły stolicy. Wierzymy, że poprzez pokazywanie w mediach społecznościowych mniej znanych lokalizacji jesteśmy w stanie zachęcić w przystępny sposób jak najszersze grono odbiorców do odkrywania tego miasta i zainteresować ich jego historią.
W naszym projekcie będziemy chcieli dotrzeć zarówno do osób z Warszawy, które poszukują atrakcji, bądź chcą odkryć nową stronę miasta, jak i do osób spoza Warszawy, by pokazać im piękno Warszawy. Korzystamy z mediów społecznościowych: Instagram (@sen.nocy.warszawskiej), TikTok (@sennocywarszawskiej) oraz Facebook (@Sen Nocy Warszawskiej)
#55 „Zwolnieni z Sejmu”
Jesteśmy grupą uczniów z XIX Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Warszawy w Warszawie i przedstawiamy nasz projekt, który realizujemy w ramach olimpiady "Zwolnieni z Teorii" – „Zwolnieni z Sejmu”! Jakiś czas temu zauważyliśmy, jak bardzo negatywne jest zdanie młodzieży o politykach, więc postanowiliśmy to zmienić. W naszym projekcie przeprowadzamy ciekawe wywiady z ludźmi na najwyższym szczeblu władzy, pokazując ich od tej mniej medialnej strony. Pytamy osoby znane nam głównie z okładek gazet między innymi o ich plany w szkole średniej, trudności podczas stawiania pierwszych kroków w polityce oraz cele, które chcieliby zrealizować w przyszłości. Każdy wywiad kończymy „Słowem dnia”, czyli krótkim zdaniem lub radą dla młodzieży, która ma na celu zmotywować młodzież do działania i kontynuowania swoich pasji. Możecie nas znaleźć na Instagramie, YouTubie i TikToku pod hasłem „Zwolnieni z Sejmu”. Zachęcamy do śledzenia naszych dalszych działań ^^
Instagram: https://www.instagram.com/
YouTube: https://www.youtube.com/
TikTok: https://www.tiktok.com/@
#56 „Obłęd.ed”
(projekt naszego wolontariusza)
Grupa nastolatków, uczniów Liceum Ogólnokształcącego w Trzebnicy pragnie zwrócić uwagę społeczeństwa na problem zaburzeń odżywiania (ang. ed – eating disorders). W tym celu stworzyli projekt „Obłęd.ed” w ramach olimpiady „Zwolnieni z teorii”.
Poprzez warsztaty, prowadzone w różnych szkołach, uczą młodzież o skutkach i konsekwencjach, jakie niosą za sobą zaburzenia odżywiania oraz jak pomóc osobom dotkniętym tym problemem.
Prężnie działają pod okiem specjalistek – psycholożki i psycho-dietetyczki, które na bieżąco sprawdzają treści przekazywane czy to w mediach społecznościowych czy podczas warsztatów.
Ich działalność można określić trzema słowami – świadomość, edukacja i pomoc.
poniedziałek, 25 marca 2024
"Poezja miłosna"
Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza!
niedziela, 24 marca 2024
Moim zdaniem początek każdej relacji jest jak biała kartka. Im dalej w nią brniesz, tym więcej kredek używasz i tym bardziej zapełniasz papier. Czasem zdarzy się, że narysujemy coś źle. To normalne, jesteśmy tylko ludźmi. Ale czy wtedy wyrzucamy całą naszą ciężką pracę do kosza? Nie, poprawiamy ją. I właśnie tak samo powinno to wyglądać w życiu.
Autor: Monika Rutka
Data wydania: 14.06.2023
Wydawnictwo: BeYA
Liczba stron: 416
Moja ocena: 6/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Czasami musimy robić złe rzeczy, aby przetrwać. Ale czy to oznacza, że jesteśmy złymi ludźmi?
Brighton, Wielka Brytania, rok 1950
Młody weteran wojenny Herman Jones postanawia kontynuować służbę dla kraju i decyduje się wstąpić do brytyjskiej policji. W stawianiu pierwszych kroków na nowej ścieżce zawodowej może mu pomóc wpływowy znajomy ojca, Clarence Langford. Biznesmen zaprasza obu Jonesów na kolację do swojego domu, by pomówić o jego ewentualnym wsparciu. Tam Herman poznaje córki Clarence’a, Janette i Florence Rozmowy układają się po myśli przyszłego stróża prawa. Wieczór zapowiada się przyjemnie. Wszystko się jednak zmienia, gdy do uszu mężczyzn dobiega krzyk żony gospodarza. W tamtym momencie jeszcze nie wiedziałem, że będę musiał podjąć najtrudniejszą decyzję w całym swoim życiu. Że to ja będę musiał zadecydować o losie młodej dziewczyny. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że od tej jednej decyzji zależy cała moja przyszłość.
Słowa są bardzo niebezpieczną bronią. Czasami możemy powiedzieć coś, czego nie mamy na myśli. Czasami możemy złożyć obietnicę, której nie będziemy w stanie dotrzymać…
Weterani wojenni stanowią niewyczerpane źródło inspiracji i głębokich historii. W ich doświadczeniach tkwi potężna siła, która kształtuje zarówno ich życie, jak i literaturę niebywale trudną do ukształtowania. A co jeśli postać człowieka zniszczonego przez doświadczenia wojenne, wracającego do domu umiejscowić w historii będącej początkiem końca.
Mimo znajomości warsztatu autorki do kolejnej jej książki podchodziłam z wieloma obawami głównie wywołanym tematem, jaki porusza i początkową zawiłością historii. Czytelnik zostaje wrzucony na głęboką wodę, znając jedynie mały wierzchołek kryjącej się góry lodowej. Poznając teraźniejszość, to jak obecnie wygląda życie bohaterów, ciężko domyśleć się, tego co skrywa przeszłość, która zaburzyła ich względnie spokojne spojrzenie na przyszłość, choć niekiedy ciężko myśleć pozytywnie o tym co będzie, a raczej co może będzie miało miejsce.
Z książki na książkę coraz bardziej podoba mi się, to jak autorka nie skupia całej uwagi na relacji romantycznej, a tajemnicach, na których bohaterowie budują daną relację będących pozornie chęcią dbania o drugą stronę. Zarówno w “The wave” jak i trylogii The chain zaprezentowane jest to z różnych perspektyw, ale i różnych pobudek, czasem w celu uchronienia kogoś, jednak bywa, że są one czysto egoistyczne. Z pomocą historii, która urzeka czytelnika, pokazuje, że każdy to robi na swój sposób, świadomie bądź mniej. Przez taką kreację historii wciąga mnie ona jeszcze bardziej w głąb siebie, budując pragnienie poznawania więcej takowych historii.
Co do samej kreacji bohaterów, nie będzie to zaskoczeniem jeśli powiem, że jest ona cudowna pod każdym względem. Florence Langford przeżyła jedną z najtrudniejszych sytuacji w swoim życiu, mimo świadomości, że sytuacja ta ma głębsze dno, bierze na siebie pełną odpowiedzialność, tym samym otaczając się grubym murem. Początkowo mającym być nie do przebicia, jednak co gdy trafi się na odpowiednią osobę w nieodpowiednim czasie? Herman Jones miał określony plan, chciał zostać policjantem, jednak sytuacja, której był świadkiem, zmieniła w nim coś, zamiast policji zdecydował się na służbę wojskową. Życie zmusza go jednak, by stawił czoła demonom przeszłości, które coraz bardziej napędzają koszmary. Nie da się powiedzieć nic innego o Hermanie jak to, że jest cholernie pewny siebie, odważny, ale zarazem wyrozumiały i troskliwy.
Pomimo tego jak bardzo chciałabym pozachwycać się historią Florence i Hermana nie jest ona do końca tym, co do mnie przemawia, nic zawartego w niej nie sprawiłoby, poczuła takową potrzebę. Z drugiej strony zaś nie ma ona w sobie również nic, przez co mogłabym ją skreślić, przez to najtrafniej będzie mi ją określić jako poprawną. Z ciekawą historią, wątkiem tajemnicy i stałym już elementem autorki, ale napisaną bardzo przyjemnym stylem, budzącym potrzebę poznawania więcej jej książek.
W życiu mogę polegać tylko na siebie, bo ludzie zawodzą. O wiele częściej, niż mogłoby się nam zdawać.
Podsumowując, uważam “The wave” autorstwa Monika Rutka za książkę jak już wspomniałam poprawną, przyjemną w odbiorze, a co ważne będącą zarazem idealnym dopełnieniem coraz to cieplejszych wieczorów. Kreacja bohaterów, styl pisania i tajemnica sprawia, że przez całość płynie się, choć mimo tego, że w moich oczach nie jest ona idealna, na pewno będą ją polecać, a już na pewno mogę ją polecić osobą szukającą książki, w której wątek romantyczny nie stanowi głównego planu, a jedynie dopełnienie.
„The wave" ze strony wydawnictwa editio.pl Sprawdźcie też inne bestsellery wydawnictwa…
sobota, 23 marca 2024
Wiesz, prawda jest taka, że w naszych rękach leży życie, które mamy w posiadaniu. Czasem warto zaryzykować, pomyśleć o sobie i nie zważać na to, co się wydarzy. To nic złego. mam na myśli chęć zaznania szcześcia.
Tytuł: Igniter. Myśli, których nie wypowiedziałem
Autor: Monika Rutka
Data wydania: 08.11.2023
Wydawnictwo: BeYA
Liczba stron: 440
Moja ocena: 8/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
To, że czegoś nie pokazujemy, nie znaczy, że tego nie czujemy
Czy znacie historię Lizzy i Chase’a? Ich miłość ― nie bez przeszkód ― rozwijała się na kartach bestsellerowych powieści Spark, Flame i Ashes. Choć wydawałoby się, że wiemy już wszystko, w Igniterze Monika Rutka postanawia oddać głos Chase’owi, który wyprowadzi nas z tego błędu. Nadszedł czas, by spojrzeć na świat jego oczami ― najpierw małego chłopca, potem dorastającego nastolatka i opiekuńczego brata, wreszcie dorosłego mężczyzny i poznać myśli, których Chase Shaw nigdy nie wypowiedział.
Powroty do dobrze znanych mi historii, zawsze budzą we mnie wiele obaw pod względem tego, czy po czasie dalej jestem w stanie stwierdzić, zachwycać się daną historią. Choć od rereadów nie stronię i uwielbiam je robić, tak inaczej ma to się do czytania dodatków do serii, których raczej unikam. W tym przypadku nie mogłam jednak sobie odpuścić, by choć na chwilę powrócić do Crosby i na nowo przeżyć to co znane, jednak czy ponownie uwielbiane?
Rozwiewając wasze wątpliwości już na samym początku, mogę powiedzieć, że tak przepadłam ponownie, w nie tak znacznym stopniu jak poprzednio, ale dalej pokochałam tę historię całym sercem. Sam powrót do dobrze znanych mi wydarzeń, jednak z innej perspektywy skojarzył mi się z realnym powrotem do uwielbianego miejsca lub ramion osoby, które od pierwszej chwili budzą poczucie bezpieczeństwa, będącym zarazem zapewnieniem, że tutaj można zburzyć na chwilę mury wybudowane wokół siebie, pokazując słabości i rany wyrządzone przez życie.
Swoje zachwyty muszę zacząć od postaci Chase'a, którego mamy okazję poznać bardziej, co jak się okazuje, jest idealnym dopełnieniem całości. Mam wrażenie, że przez inną perspektywę w trylogii jest on trochę inaczej odbierany, przynajmniej tak było w moim przypadku. Na pierwszy rzut oka, już po paru stronach miałam wrażenie, że Chase'a ma dziwny kompleks ratowania wszystkich, nie stanowi to w żaden sposób jego wady, jednak tak jak wspomniałam, wcześniej jego odbiór był na innej płaszczyźnie. Dodatkowo skorupa twardziela, która tutaj jest nikłą częścią zamiast tego mamy pogląd na postać, którą wiele osób próbowało złamać skutecznie w mniejszym bądź większym stopniu, a mimo to nie są oni zdystansowani względem nowych ludzi.
Nie mogłabym się obejść od wspomnienia o tym jak przyjemnie pisze autorka, znaną nam historię ujmując w sposób, dzięki któremu czujemy, jak byśmy poznawali ją na nowo, z tym samym zaangażowanie i zainteresowaniem.
Pomimo tego jak wiele elementów budzi podziw i zachwyt, nie mogę zapomnieć również o czymś, co pobudziło rozczarowanie. A mianowicie chodzi mi o skupienie autorki w większości na “Spark”, z pozostałych dwóch części mamy niewielkie urywki, w których zabrakło wpływowych na całość historii wydarzeń. Mimo tego, że jest to szczegół, do ostatnich stron czekałam na niektóre z nich, mając nadzieję, że a może jednak.
Również tutaj jak i w przypadku poprzednich tomów książka ta jest nieodpowiednia dla osób poniżej osiemnastego roku życia przez poruszone różnego rodzaju tematy wrażliwe takie jak przemoc seksualną, sięgając po nią, proszę, pamiętajcie o tym.
Podsumowując, uważam “Igniter. Myśli, których nie wypowiedziałem” autorstwa Monika Rutka za książkę, która warto przeczytać, po zapoznaniu się z całą trylogią unikając w ten sposób niechcianych spoilerów. Śmiało mogę powiedzieć, że ta książka to nie tylko lektura, lecz także podróż do wnętrza ludzkiego serca i umysłu, pozostawiająca trwały ślad w pamięci czytelnika.
„Igniter. Myśli, których nie wypowiedziałem" ze strony wydawnictwa editio.pl Sprawdźcie też inne bestsellery wydawnictwa…
piątek, 22 marca 2024
Życie toczy się tu i teraz. Nie wiesz, co będzie jutro... i czy w ogóle będzie, dlatego odważ się żyć.