niedziela, 17 września 2023

"Dziedzictwo" - Elle Kennedy

Ale zdarzało się, że choć jesteśmy razem, byliśmy wobec siebie bardziej zdystansowani -[...]- Wtedy właśnie trzeba dbać o związek. Iść na spacer. Odkrywać nowe miejsca, iść na kolację do restauracji. Nadal tworzyć wspomnienia i dzielić się doświadczeniami. Złymi czy dobrymi, nie ważne. One jednakowo zbliżają. Potrzeba po prostu czegoś ekscytującego, nowego w codziennej prozie życia.




Tytuł: Dziedzictwo

Autor: Elle Kennedy

Data wydania: 26.07.2022

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 360

Moja ocena: 8/10

Autor recenzji: Wiktoria Sroka



Hannah i garrett, Grace i Logan, Allie i Dean oraz Sabrina i Tucker powracają w kolejnej książce opowiadającej o ich dalszych losach. Przed nimi trudne czasy, wielkie wydarzenia i niespodzianki w życiu zawodowym jak i prywatnym. Po ukończeniu studiów każda z par poszła w swoją stronę, skupiając się na rozwoju siebie jak i pielęgnowaniu relacji, nie zapominając przy tym o studenckich przyjaźniach. Po czasie powracają, by pokazać, jakie zmiany zaszły w ich życiu. Jak potoczyły się losy dobrze znanych bohaterów? Która z par stała się narzeczeństwem, wzięła potajemny ślub, urządziła  huczne wesele i doczekała się nieplanowanego dziecka?


- I chcę, byś wiedziała, że choćby nie wiem co, zawsze będę przy tobie. Zabezpieczam twoje tyły.
- Wiem. A ja twoje. Na zawsze.


Dodatki do serii budzą we mnie wiele obaw, gdyż spotkałam się z wieloma, które już od pierwszych stron sprawiały wrażenia, bycia napisanymi na siłę. Tutaj jednak poznanie dalszych losów bohaterów, mimo tego, że nie jest znaczące dla całości historii stanowi fajne uzupełnienie, jak i zamknięcie serii Off-Campus.


Jeśli chodzi o samych bohaterów, mimo tego, iż są oni starsi, nie zmienili się za wiele i dalej mają w sobie wiele charakterystycznych cech osobowości. Dodatkowo wcześniej ciche i wycofane w gronie przyjaciół dziewczyny, zaczęły być w stu procentach sobą, a sama relacja między nimi nie opiera się już tylko na to, że ich faceci się przyjaźnią, lecz również i one, dzięki czemu ich relacją dają vibe dużej rodziny, która stanowi dla siebie oparcie mimo wszystko. Samo to jak podchodzą do związków, uległo znacznej zmianie, widać to jak bardzo im zależy, ale przede wszystkim wiele razy pokazują, że traktują to na serio, a nie jak przelotny, studencki romans.


Sam ten dodatek mimo tego, że z pozoru może wydawać się niepotrzebny, zwłaszcza iż nie wpływa on na poprzednie tomy, jest fajnym uzupełnieniem, ale i możliwością, by choć jeszcze przez chwilę cieszyć się losami bohaterów. Tym bardziej że w żadnej z książek nie ukazał się epilog, ukazujący życie pary po jakimś czasie, także możliwość szerszej perspektywy jest dodatkowym atutem.


Podsumowując, uważam “Dziedzictwo” autorstwa Elle Kennedy za książkę, która stanowi idealne zakończenie serii. Zawarcie w jednej pozycji dalszych losów bohaterów to coś, na co nikt nie liczył, ale każdy fan potrzebował. Poznanie tych historii to również rozstanie z bohaterami, do których chcąc nie chcąc przywiązałam się. Mam jednak ogromną nadzieję, iż autorka zaskoczy nas jeszcze i będziemy mogli ponownie spotkać się z nimi już w znacznie dojrzalszej wersji…

Wydawnictwu Zysk i S-ka dziękuję za egzemplarz do recenzji, autorce życzę wielu sukcesów a was czytelników zapraszam po więcej książkowych doznań na naszego Instagrama tzczytelnika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)