Insta


środa, 18 października 2017

"Tysiąc odłamków ciebie" w tysiącach wszechświatów...

Nr. recenzji: 160
Tytuł: "Tysiąc Odłamków Ciebie"
Autor: Claudia Gray
Tom: 1
Liczba stron: 440
Data polskiego wydania: 10 maja 2017
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 7,5/10

Byłam jednocześnie zauroczona i wystraszona, kiedy ta pozycja pojawiła się na rynku. Piękna okładka, niesamowicie zachęcający opis, obiecujący podróże między wymiarami... Cóż, możecie być pewni, że w tym przypadku nie było nad czym się zastanawiać. 

Marguerite jest córką dwójki szalonych naukowców, a konkretniej rzecz ujmując - szalonych fizyków. Ich największym i najbardziej zdumiewającym odkryciem były inne wymiary. Skonstruowali także Firebirda, dzięki któremu można pomiędzy nimi przeskakiwać. Wszystko zmierzało ku lepszemu, aż nagle ojciec Mag ginie w wypadku. Po głębszej analizie zdarzeń wszystkie podejrzenia kierują się ku jednej osobie - Paulowi Markova. Nasza główna bohaterka obiera za cel znalezienie go i wymierzenie mu sprawiedliwości. Jednak jeszcze nie wie, że ta gonitwa będzie się toczyć przez wiele wymiarów...


Właściwie to nawet w tym momencie jestem skłonna sprawdzić, czy wymieniona książka jest pierwszym tomem. Autorka niestety nie poświęciła ani chwilki na wstęp. Zostaliśmy wrzuceni prosto w akcję, słysząc tylko dwa słowa - Paul Markova. Niestety jeśli chodzi zaś informacje dotyczące zbrodni jaką popełnił lub chociażby jakiekolwiek szczegóły dotyczące przyczyny, dlaczego Mag ma zamiar gonić chłopaka przez wszystkie wymiary to nic ważnego nam na początku nie powiedziano. Dowiadujemy się troszkę dopiero wtedy, kiedy już akcja trwa sobie w najlepsze. Uważam, że to zdecydowana ujma dla książki. Początkowo mamy trudność dać się wciągnąć, a gdy autorka potem próbuje przemycić jakieś informacje to wybija nas z rytmu do tego stopnia, że zaczynamy się zastanawiać o co, do diabła, chodzi w danym momencie. 




Bardzo mi się podobało, że książka jest pełna naukowych nawiązań. Oczywiście nie są one tylko z dziedziny fizyki, a wręcz głównie skupiają się na innych dziedzinach (Chwała Bogu fizyka sama w sobie wydaje się zła). Przykładowo dużo się mimochodem wspomina o stolicach innych krajów, ich obyczajach - w szczególności tych dotyczących Rosji, a nawet o Armii Czerwonej. Nie są to absolutnie całe akapity z informacjami, a jedynie malutkie wtrącenia, które mają nas zachęcić by dowiedzieć się o tych rzeczach czegoś więcej. Zrobione jest to w niesamowity, bardzo dopracowany sposób. Przemawia to do mnie do takiego stopnia, by polecać tę powieść wszystkim 1-wszo licealistom. Dlaczego akurat temu rocznikowi? Odnoszę wrażenie, że książka się skupia na informacjach, które nam przekazywane są właśnie na początku tej klasy, a czasem na końcu trzeciej gimnazjum, więc tekst, który nas delikatnie zaciekawi tematem jest tutaj jak najbardziej wskazany. (Potwierdzone info, sama jestem w tej klasie.)

"Każda forma sztuki to inny sposób spoglądania na świat. Inna perspektywa, inne okno. Zaś nauka jest najwspanialszym z tych okien. Można zobaczyć przez nie cały wszechświat... Więc to tak, jakbyśmy podarowali sobie nawzajem cały świat, przewiązany wstążką."

Generalnie w książce połączono moje dwa ulubione wątki - romantyczny i naukowy. A żeby było jeszcze lepiej to dorzucono do niego kryminał i szybką, wartką akcję, więc ogólnie wydaje mi się, że to samo jest zachwycające. Poza tym - naprawdę mało książek powstało o wymiarach, więc zdecydowanie warto się zapoznać z czymś tego rodzaju. Ponadto książka jest naprawdę ciekawa i powinna zaspokoić potrzeby każdego czytelnika, któremu nie przeszkadza wątek romantyczny. Jedyną jej ujmą jest zdecydowanie źle napisany wstęp, no ale warto przez niego przebrnąć, żeby potem dać się oczarować. Polecam. 7,5/10


Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję:

5 komentarzy:

  1. Mam ją w swojej biblioteczce i chcę przeczytać. Tak dużo książek, tak mało czasu.:)
    kocieczytanie.blogspot. com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak jest kryminał to już mi się podoba. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja powiem, że moim zdaniem główny (kryminalny, rzecz jasna) wątek bardzo szybko został zepchnięty na boczny tor, aby kwitnące zauroczenie głównej bohaterki mogło brylować na tej książkowej scenie, co mi się nie spodobało. Koniec końców, [Tysiąc odłamków ciebie] nie wypadło źle, dobrze się przy tym tytule bawiłam, ale drobny niesmak pozostał. :)
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ta książka była rozczarowaniem. Początek był w porządku, ale później autorka wszystko zepsuła. Wyraźnie brakowało mi tego kryminału. W momencie kiedy bohaterka trafiła do Rosji, to cały jej zapał padł i zaczęła się skupiać na tym, na czym nie powinna - czyli miłości, która została beznadziejne przedstawiona. Te całe dylematy - czy to już zdrada, czy jeszcze nie, dobiły mnie ;P Oczekiwałam większego skupienia na kwestii naukowej i śledztwie, a tego nie dostałam - przynajmniej nie w oczekiwanym stopniu, dlatego z pewnością nie sięgnę po kolejny tom. Szkoda czasu. Aż przykro, bo te okładki są takie piękne!
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam, aż wstyd. Powinnam się w końcu nią zabrać. Okładka jest przepiękna! <3
    ukochanyswiatbollywood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)