Insta


środa, 27 lipca 2016

PRZEDPREMIEROWO: | 88 | "Samotność odległych gwiazd" Kate Ling

Nr. recenzji: 88
Tytuł: Samotność odległych gwiazd
  Autor: Kate Ling
Tom: 1
Seria: Samotność odległych gwiazd
Liczba stron: 303
Data polskiego wydania: 28 lipca 2016
Wydawnictwo: Amber
  Gatunek: Romans, Obyczajowe
Ocena: 7/10
 Ostatnio udało się Wydawnictwu Amber przekonać mnie do siebie i mam nadzieję... no dobra, nie będę się wysilać, chciałabym tylko, żeby wszystkie części tej trylogii zostały wydane. Będę o to walczyć!

Akcja książki dzieje się na pokładzie statku kosmicznego, jednak teraz w ogóle nie kojarzy mi się z innymi książkami tego typu. Niestety nie jest to powieść science-fiction na którą czekałam... Jednak... w tej książce rzeczywiście było "to coś", lecz czekało w nieco innym kącie powieści. 


Główna bohaterka - Seren od zawsze marzyła o wolności. Nie chciała dalej powielać schematu systemu - zakończenie Edukacji, dwa lata przymusowej pracy, później ślub z wybranym przez Naukowca mężczyzną, a na koniec rodzenie mu dzieci. Chyba nie ma takiej osoby, która chciałaby się na to zgodzić. Jednak na "Verniturze" jest to powszechny system. Wszystko gra i buczy, do czasu spotkania ze wspaniałym Domingiem Suarezem. Ich relacja kwitnie, ale niestety przepisy o zakazie miłości stoją nad nimi. Co na to powie system, a także jej narzeczony - Ezra, którego Seren już od dawna nienawidzi?

Pewnie jesteście zdziwieni, że powieść odbywającą się w kosmosie zdefiniowałam jako "Romas, Obyczajowe". Cóż, to nie jest błąd! Z początku próbowałam porównać tą powieść do książki W otchłani, lecz moje chęci nie wystarczyły. O ile opisy są do siebie bardzo podobne, o tyle autorki poszły całkowicie innymi torami i pani Ling napisała tą książkę w bardziej młodzieżowym i mniej dystopicznym stylu. Książka kojarzy mi się z serią Delirium oraz zwykłą książką obyczajową jak Lato drugiej szansy. Coś skomplikowanego i ciężkiego, połączonego z romansem lekkim i bardzo przyjemnym. Czy to mogło się udać? 
Tak, udało się. 

To jest książka, w której recenzuje się całokształt. Z początku byłam zdezorientowana i nie byłam pewna, której informacji tak na prawdę powinnam się chwycić, co zapamiętać i - pomimo faktu, że zaznajomiłam się z opisem - o co tutaj właściwie chodzi...
Być może z początku brakowało mi wielu fragmentów, lecz pod koniec wszystkie fakty, każde zachowanie bohaterów - ułożyło się w miarę logiczną całość. Jedyne czego mi brakowało to dłuższego bytu w tej logicznej całości, ponieważ gdy już tam dotarliśmy i zacierałam ręce do przeczytania kolejnych stron - nastał koniec. Autorka wspomina o trylogii, więc mam wielką nadzieję, że pozostałe dwie części zostaną w Polsce wydane.

Powieść może nie jest najlepszą książką ze swojego gatunku, może rzeczywiście jeżeli będziemy się doszukiwać s-fi i fantasy - będzie ciężko... jednak ja ją przyjmuję, mnie się podobała i to bardzo. Wspaniale umiliła mi czas, a to dlatego chciałam ją przeczytać.

Polecam, szczególnie osobom poszukującym odstresowania w książce z dobrym romansem. 

PS: zakochałam się w nich obydwu. Nie wiem dlaczego, jednak czuję że z Ezrą historia dopiero się zaczęła i o ile w pierwszym tomie Seren twierdziła, że ZA PANA BOGA NIE to w drugim sytuacja się zmieni... 
7/10







31 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia i recenzja - okładka książki jest piękna. Wydaje się być to lekki romans w sam raz na lato :)

    Pozdrawiam, http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zainteresowałaś mnie tą książką:) Wcześniej o niej nie słyszałam. A zdjęcia świetne ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) Ojej, zdjęcia świetne? Lejesz spokój w moją duszę :D Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Brzmi bardzo interesująco, a okladka jest przepiękna.
    Pozdrawiam :*
    W wolnej chwili zapraszam do mnie
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyciągnęła mnie piękna okładka :) Książka przypomina mi "Fobosa", lubię tego rodzaju lekką literaturę i z chęcią ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trochę jest podobna do "Fobosa", jednak nie do końca ;)
      Ale cieszę się, że cię zachęciłam :) Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Czytałam i jestem zdecydowanie Team Ezra! Mam nadzieję, że w drugim tomie będzie o nim więcej. ;) Domingo za to był trochę flakowaty, mimo tej swojej idealności.
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem w obu teamach, pierwszy raz w życiu mi się coś takiego zdarzyło :D No każdy z nich miał swoje wady i zalety. Na początku nie lubiłam Ezry, ale szybko zmieniłam zdanie :)

      Usuń
  6. Nie słyszałam nigdy o tej książce ale ma śliczną okładkę... <3 Na początku myślałam, że to motyle - a tu bum- ptaki :D Recenzja świetna. Mam nadzieję, że książka szybko trafi w me łapki :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy ja zobaczyłam miniaturkę pierwszy raz, myślałam, że to gwiazdy :D <3 Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Jeszcze o niej nie słyszałam, więc czym prędzej zapisuję na liście! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja za takimi kosmicznymi historiami nie przepadam. Znaczy z tymi, które mają miejsce gdzieś ponad Ziemią. Ale poznałabym losy Seren, Twoja recenzja mnie przekonuje.
    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odczułam, że ta historia koniecznie się działa w kosmosie. To była bardziej książka obyczajowa w moim odniesieniu ;)
      Zachęcam do przeczytania, abyś sama miała szansę się zorientować.

      Usuń
  9. Zacheciłaś/eś mnie do zapoznania się z tą książką. Chętnie poczytam jeszcze inne recenzje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tam razie zapraszam do ich czytania bardzo serdecznie :) Jeżeli moja recenzja ci się spodobała - zaobserwuj. Pozdrawiam!

      Usuń
  10. ładna okładka książki a Twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania książki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka wydaje się być interesująca i taka, w których gustuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. szczerze mówiać pierwszy raz słysze o tej lekturze, ale z wielką chęcią sięgnę po nią :) wyglada na to, że dziś powinna pojawić się w księgarniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dzisiaj jest premiera :) Zachęcam, bo warto ją czytać.

      Usuń
  13. O, ciekawa powieść o pięknej okładce, chętnie zobaczyłabym ją na swojej półce, więc chyba po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak przeczytałam "w bardziej młodzieżowym i mniej dystopicznym stylu" to mina mi zrzedła, ale późniejsze "coś skomplikowanego i ciężkiego, połączonego z romansem lekkim i bardzo przyjemnym" mocno mnie zachęca - jestem trochę rozdarta ;) Jednak bardziej skłaniam się ku temu, aby dać jej szansę :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli czytałaś "Delirium" to da się te dwie powieści do siebie porównać ;) Tylko ta się dzieje w kosmosie, na statku kosmicznym, co komplikuje sytuację ;)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  15. Szkoda, że nie cierpię romansideł :< Wiem wiem, "romansidło" ma negatywne zabarwienie, ale każda historia miłosna bez dźwięku mieczy, czy magicznych zaklęć w tle jest dla mnie romansidłem xD
    BOŻE JAKA PIĘKNA OKŁADKA <3 Od razu sobie wrzuciłam ją do zakładek <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie romansidło zawsze miało pozytywne zabarwienie XD Coś jak obyczajówka... Ale o gustach się nie dyskutuje, może kiedyś uda ci się po nią sięgnąć :)
      OJ TAK, okładka jest BOSKA <3

      Usuń
  16. W książce się zakochałam, choć czytałam ją całkiem z przypadku. Chce kolejne części trylogii!!! Jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)