Insta


czwartek, 20 czerwca 2019

"I co o mnie powiesz" Holly Bourne

Nr. recenzji: 234
Tytuł: „I co o mnie powiesz"
Autor: Holly Bourne
Tłumacz: 
Liczba stron: 362
Data polskiego wydania: 30 kwietnia 2019
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
W moim odczuciu: 10/10

Tori w wieku dwudziestu siedmiu lat myślała, że całe życie już zdążyła sobie poukładać i teraz będzie żyło jej się idealnie. Napisała nawet o swoich dotychczasowych przygodach książkę i tym samym stała się guru kobiet przechodzących przez cięższy okres w swoim życiu. Sama wielokrotnie uczestniczy w spotkaniach, gdzie motywuje i opowiada o swoim nowym cudownym życiu. Szkoda, że to wszystko kłamstwa. Jej życie przez jakiś czas było niesamowite, jednak teraz już zdecydowanie nie można go takim nazwać. Ze wszystkich stron czuje presję społeczną, ale zaczyna się zastanawiać nad zmianą całego swojego życia. Chce zerwać z chłopakiem, jednak mając 32 lata nie może już być pewna niczego...

Książka od pierwszych stron przyciąga czytelnika. Jej bezpośredniość od razu trafia do czytelnika i przekonuje, aby zagłębić się w historię Tori. Dziewczyna jest bardzo odważną i hardą bohaterką, która nie przestaje zaskakiwać. Cały czas robi to jednak z dużą dawką humoru, a więc nie jesteśmy w stanie jej tak po prostu nie lubić. Bohaterka jest przekonująca i odpowiednio dopasowana do książki, której pisanie, podejrzewam, wcale nie było tak łatwe jak początkowo mogłoby się wydawać. Holly Bourne podjęła się napisania książki, która tak naprawdę mówi o bardzo ciężkim temacie. Zawsze romanse kończyły się na "I żyli jak w bajce", ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to nic nie znaczące bzdety. Pomimo tego, nigdy nie chcemy tego przyznać. Podjęła się - i w gruncie rzeczy wyszło jej znakomicie. Opowieść wywołuje refleksje, zmusza do przemyślenia całego swojego życia i przekalkulowania priorytetów. Po trzydziestce często nie jest już jak byśmy tego oczekiwali, a jednak nasz strach przed zmianami jest zbyt obezwładniający. 

Ciężko jest mi opisywać swoje odczucia po tej lekturze, ponieważ tak mocno zostałam zmuszona do refleksji, że naprawdę prawie nie jestem w stanie skupić się na czymś innym. Tori jest nieszczęśliwa w swoim związku, a jej lata świetności już przeminęły. Nawet abstrahując od opisywanego wieku, na każdym poziomie naszego życia zmagamy się z czymś podobnym. Nie chcemy porywać się na zmiany, które mogą doprowadzić do pogorszenia się naszego dobrobytu, choć być może będzie to tylko chwilowe. Jestem naprawdę pod niesamowitym wrażeniem tej książki.  Po raz pierwszy od bardzo dawna tak bardzo, że aż zabrakło mi słów. Zdecydowanie zgadzam się z opiniami ekspertów, że jest to opowieść, z którą po prostu trzeba się zapoznać. Tak, trzeba - osobiście muszę sobie zapamiętać, wysłać do "siebie z przyszłości" maila, abym pod żadnym, ale to żadnym pozorem nie porywała się na wybór na całe życie bez przemęczenia tej książki wzdłuż i wszerz po raz kolejny. 

Podsumowując, zabierajcie się za tą książkę. Nie spotkałam drugiej takiej na rynku, tak przystępnie napisanej, a jednak poruszającej tak ciężkie tematy. Jestem przeszczęśliwa, że mogę tak dobrej treści być patronką i mówię Wam szczerze - chwytajcie tę książkę, ponieważ okazja przechodzi Wam właśnie koło głowy. Przyswójcie treść o tym, dlaczego warto zmieniać swoje życie i porywać się na głęboką wodę. Dlaczego to jest dla nas tak ważne i czemu często przypadkowo nie zauważamy złego dookoła nas. Osobiście mam tylko nadzieję, że doczekamy się motywującej kontynuacji tej książki, ponieważ nie wierzę, że opowieść mogła być tak krótka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)