niedziela, 21 października 2018

"Sposób na Księcia" Emma Chase

Ile minęło pomiędzy moi czytaniem obu tomów tej serii? 10 minut? 15? Chyba widzicie, że to uzależnienie z rodu tych, które się leczy. Nic nie poradzę, Wy mówicie Royally, a ja biegnę z kocem i kotem, żeby to przeczytać.

Nr. recenzji
230
Tytuł: "Sposób na Księcia"
Autor: Emma Chase
Tłumacz: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Liczba stron: 350
Data polskiego wydania: 29 sierpnia 2018
Wydawnictwo: FILIA
W moim odczuciu: 8/10

Królowa Leonora postanawia dać wnukowi czas na przystosowanie się do nowych warunków, odsyłając go do najbardziej oddalonej posiadłości, aby ten nie był w stanie za bardzo namieszać. Henry postanawia przyjąć propozycję od pięknej nieznajomej i urządzić w pałacu prawdziwy reality show, w którym kandydatki będą walczyć o rękę księcia i możliwość wzięcia z nim ślubu. Tak prawdę mówiąc, ma to być tylko dobra zabawa i ocieplenie stosunków z narodem dzięki tak jawnemu wyjściu do nich oraz umożliwieniu poznania księcia. Natomiast książę nie spodziewa się, że jedna dziewczyna aż tak bardzo wpadnie mu w oko. W szczególności, że jest raczej nieśmiała, ubiera się jak zakonnica, a także liczą się dla niej jedynie książki...

Zdecydowanie książka podobała mi się bardziej, niż pierwszy tom. Wydaje mi się, że i tematyka była bardziej niespotykana, chociaż być może jeszcze bardziej realistyczna, a dzięki temu szybciej do trafiła do serc Czytelników. Wydaje mi się, że również całe wykonanie było na o wiele lepszym poziomie. Co prawda znowu - tylko tłem książki jest reality show, całość się tylko na nim opiera, przez co bardziej bym to nazwała trzecim planem niż pierwszym. Więc absolutnie opieranie się jedynie na reality show, jeśli chodzi o kwestie wyboru też książki... Cóż, przejedziecie się, więc nie warto. Natomiast bohaterowie są o w moim odczuciu nie tylko dobrze wykreowani, ale też normalni - nie są ideałami, nie mają jakiś ogromnych problemów, są po prostu ludzcy. I dzięki temu mamy szansę nie tylko pokochać ich relację, ale też w jakiś sposób sobie ją logicznie wytłumaczyć, dzięki czemu jakoś bardziej to trafia do Czytelników. Zdecydowanie bardzo mi się spodobał ten zabieg.

Cała książka jest prawdziwie przeurocza i pełna romantyzmu. Autorka chciała ukazać budującą się relację, co nie zdarza się zbyt często. Dzięki temu wszystkie wydarzenia w książce dzieją się raczej wolno i być może nie daje nam to niesamowicie rozbudowanej, pędzącej na łeb na szyję akcji, a jednak dzięki temu mamy szansę się prawdziwie zainteresować opowieścią. Właśnie dzięki tej nietypowości książki, wydaje mi się, że jest ona w stanie zainteresować o wiele szersze grono czytelników niż pierwsza część. Być może, gdyby były one w stanie się zamienić, to do całej serii przywarłaby większa chwała, ponieważ zazwyczaj ludzie po prostu się boją zaczynać od drugich tomów - wiecie, mamy wpojone dobre wychowanie czytelnika. A jednak, być może tym razem warto się przełamać i pozwolić się oczarować od razu drugiemu tomowi. Wszystko dzieje się w nim dużo wolniej i zdecydowanie jest bardziej dopracowane, więc dlaczego by nie spróbować?

Podsumowując, wydaje mi się, że oczywistym jest, że uważam książkę za dużo lepszą niż jej poprzedniczka. Być może nadal są jakieś niewielkie niedociągnięcia, jak przykładowo fakt, że sam reality show bardzo szybko został zepchnięty na przysłowiowy piąty plan, jednak uważam, że warto się z książką zapoznać dla samej czarującej wprost historii. Osobiście polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)