Insta


piątek, 24 maja 2019

"S.T.A.G.S." M. A. Bennett


Kryminały, których akcja dzieje się w szkole, zawsze mają w sobie coś pociągającego. Nie mówię o zasięgnięciu po schematy literatury młodzieżowej, ponieważ akurat ich nie spodziewajcie się za bardzo po tej książce. Niemniej, ma ona w sobie coś, co kusi. Co konkretnie? 


Nr. recenzji: 267
Tytuł: „S.T.A.G.S.”
Autor: Valentina Fast
Tłumacz: Miłosz Urban
Liczba stron: 272
Data polskiego wydania: 13 lutego 2018
Wydawnictwo: Media Rodzina
W moim odczuciu: 7/10

Dziewczyna dostaje się do elitarnego prywatnego liceum dzięki stypendium, na które bardzo silnie pracowała. Teraz staje się jedną z najlepszych uczennic, jednak nadal jest w stanie dostrzec, że nie wszystkie uczęszczające do liceum osoby, muszą na wszystko pracować tak samo ciężko, jak ona. Podziwia z daleka bogatą elitę, która aktualnie rozsyła zaproszenia na wyjazd tych najpopularniejszych. Co dziwne, dostaje je również główna bohaterka i jej dwójka najbliższych przyjaciół, którzy w szkole uważani są za wyrzutków. Wyjazd zapowiada się wspaniale, bohaterowie jednak odnoszą wrażenie, że istnieje jakiś znaczący powód, dlaczego zostali zaproszeni. Wszystko otacza gruba warstwa tajemnicy, jednak przyjaciele zamierzają odkryć prawdę. 

Zaskoczona byłam tematyką, którą postanowiono nam przedstawić. Rzadko się zdarza, że autorzy starają się stworzyć coś w typie Kinga dla młodzieży. Znaczy to, że raczej nic nam się nie stanie, nie będziemy się aż tak panicznie bać, jak przy oryginale. Aczkolwiek przedstawiona tajemnica jest zdecydowanie warta naszej uwagi. Nie jest to typowy horror, nie jest to typowy kryminał i, co najważniejsze, nie jest to typowa książka młodzieżowa. Pisząc tę książkę autor odważnie postanowił pomieszać kilka gatunków i wyszło mu naprawdę znakomicie. Początkowo ukrył każdy ważniejszy aspekt historii i stopniowo zaczął je odsłaniać. Jednocześnie sprawił, że napięcie rosło coraz szybciej i szybciej, aż dotarliśmy do oryginalnego wątku kulminacyjnego. Całość sprawiła, że nie umiałam się oderwać od czytania.

Książka zdecydowanie jest dobra i warta polecania. Niemniej, nie wydaje mi się, żeby była ona odkryciem na tyle ogromnym, żebym przyznała jej maksymalną ocenę. Czytało mi się ją szybko i przyjemnie, jest to jednak opowieść na jeden wieczór. Gdyby planowany był kolejny tom, wtedy myślę, że chciałabym się z nim zapoznać. Książka była dobra, chociaż oczekiwałam nieco więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)