poniedziałek, 1 listopada 2021

"Nowa Ewa Iluzja" - Giovanna i Tom Fletcher

Żyjemy w świecie gdzie powszechną sprawą jest zatajanie niektórych szczegółów jak i prawdy. Robimy to z dobrymi intencjami, chcąc uniknąć czyjegoś cierpienia. Lecz jak we wszystkim istnieje druga opcja, niekoniecznie dobra. Unikamy tematu, rozmijajmy się z prawdą, mając w tym swój cel. W obecnym świecie dużo częściej spotykamy się z pierwszą opcją. I choć nieważne, którą wybierzesz skutek i tłumaczenie drugiej osoby, będzie takie samo: "Bo ja chciałam/chciałem dla ciebie jak najlepiej". A skoro tak uważasz to czemu nie powiedziano mi prawdy przecież jak mawiają lepsza najgorsza prawda niż słodkie kłamstewko. Czemu tę opcję wybrano za słuszną? Czy wybaczając Ci raz, obiecasz, że więcej nie będę musiała?




Tytuł: Nowa Ewa Iluzja

Autor: Giovanna i Tom Fletcher

Data polskiego wydania: 12.10.2021

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 384

Autor recenzji: Wiktoria Sroka

Ocena: 8/10






Poznajcie Ewę z pozoru normalną nastolatkę, lecz gdy zagłębicie się w jej życiorys, zmienicie zdanie. Od urodzenia zamknięta w kopule mającej za zadanie, chronienie jej przed niebezpieczeństwem natury i ludzi. Od urodzenia mającej cel, jakim jest zbawienie ludzkości. Wszystko zaczęło się od momentu gdy kolor niebieski przejął władzę nie tylko w jednym kraju, lecz na całej kuli ziemskiej. Przez 50 lat na świat nie przyszła żadna dziewczyna do cudu, jakim była Ewa. Wychowywana w zamknięciu, bez biologicznych rodziców jedynie z matkami, pielęgnowana jak najdelikatniejszy kwiat. Jednak sielanka nie może trwać za długo. Gdy osiąga 16 lat, musi wypełnić przeznaczenie. Spośród trzech potencjalnych wybrać tego jednego, z którym przedłużyć gatunek kobiet. Wszystko idzie według planu, dopóki nie poznaje Brama. Chłopaka z charakterem, niebojącego sprzeciwić się i przede wszystkim walczącego o wolność uczuć jak i duszy. Po ich spotkaniu wszystko zaczyna się komplikować. Zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest okłamywana oraz dostrzegać szczegóły, o których nie miała pojęcia, a gdy przypadkiem odkrywa tajemnice zaczyna równie mocno jak Bram walczyć o wolność. Wspólnym siłami udaje im się uciec, wolność ich marzenie się spełniło, lecz nie na długo. W swych szeregach mają zdrajcę, który z zazdrości o miłość między Ewą i Bramę wyda ich kryjówkę sprawującym władzę w kopule. Czy ciągły strach przed odnalezieniem nie wpłynie na relację łączącą tę dwójkę? Czy po odkryciu kolejnych faktów dalej będą mieć siłę do walki?


Po przeczytaniu pierwszego tomu, który był dobrym wprowadzeniem do fabuły, lecz niezbyt dobrą pozycją, miałam dość mieszane uczucia co do kontynuacji. Same emocje towarzyszące czekaniu były dość zmienne, jednym razem zafascynowanie i niecierpliwość drugim obojętność. Z czasem gdy zaczęłam się zagłębiać w fabułę, byłam naprawdę mile zaskoczona postępem, jaki autorzy dokonali w powieści. Wydarzenia z pierwszego tomu zaczynały nabierać jeszcze większego sensu a bohaterowie zaczęli się na nas otwierać jeszcze bardziej. Wraz z akcją bardziej się do nich przywiązywaliśmy, ich zachowania uzasadniały cechy charakteru a uczucia i więzi między bohaterami były realne i mocno zarysowane. Sama akcja dziejąca się była ogromnie wciągająca, od samego początku miałam problem z odłożeniem jej na bok, a gdy jakimś cudem to się udało, zniecierpliwiona czekałam na powrót i gdy wreszcie do tego dochodziło byłam przeszczęśliwa. Czytając, traciłam poczucie czasu i tak wyszło, że nie spodziewając się tego, przeczytałam ją w jeden dzień. Pierwsze myśli i pytania pojawiające się po skończeniu to Czemu? Czemu to skończyło się w takim momencie oraz czemu to było takie dobre? Przyznam szczerze, nie spodziewałam się, że przepadnę w tej historii. Bohaterowie byli dobrzy, lecz nie za bardzo w zarysach tych ulubionych jednak całość tak namieszała w moich myślach, że zupełnie nie przeszkadzało mi to pomimo wielu cech, które ogromnie mnie irytowały zwłaszcza momentami przesadna bezmyślność Ewy. Mimo to książka jest naprawdę dobra i to właśnie dzięki temu ogromnie nie mogę doczekać się trzeciego, a zarazem ostatniego tomu. Choć myśl, że będzie to koniec tej pięknej historii, wywołuje smutek pomimo tego, jestem naprawdę szczęśliwa, że miałam okazję zapoznać się z tą serią. Podsumowując całość, jest naprawdę świetna, wątki łącząc się ze sobą tworzą coś niewyobrażalnie pięknego a bohaterowie to postacie o, których naprawdę warto przeczytać by poznać ich dość pokręconą i bardzo uczuciową historię. Z całego serca polecam ją wszystkim, których zainteresował los zbawicielki świata zarówno młodszych jak i tych starszych.


Wydawnictwu Zysk i S-ka dziękuję za egzemplarz, autorom życzę dalszych sukcesów a was czytelników zapraszam po więcej książkowych doznań na naszego Instagrama tzczytelnika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)