poniedziałek, 29 listopada 2021

"Ty: Kochasz mnie" – Caroline Kepnes

Jestem pewna, że słyszeliście o przebojowym serialu pt. "Ty" na Netfliksie! Otóż jeśli serialowy Joe Goldberg przypadł wam do gustu, mam dla was dobrą wiadomość, gdyż w książkowej wersji wraca w wielkim stylu! (i jest jeszcze lepszy) A to wszystko za sprawą magicznego pióra Caroline Kepnes i nietypowego czarnego humoru, który już od pierwszej strony zachęca czytelnika do dalszej lektury. Zapraszam was zatem do kontynuacji historii naszego stalkera, który... o dziwo, chce zacząć wszystko od początku.

Nr recenzji: 496
Tytuł: Ty: kochasz mnie
Autor: Caroline Kepnes
Tłumacz: Jacek Żuławnik
Data polskiego wydania: 13 października, 2021
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron: 464
Autor recenzji: Julianna Kucner
W moim odczuciu: 10/10


Joe ma dość zgiełku miast, pozerów i przede wszystkim dość Love. Postanowił przenieść się (nie do końca z własnej woli) bliżej natury, na przytulną wyspę w północno-zachodniej części Stanów. Zatrudnia się w miejscowej bibliotece i tam spotyka JĄ: Mary Kay DiMarco.
Obiecuje sobie, że nie będzie wtrącał się w jej sprawy, nie pozwoli się opętać ani "zmanipulować". Wręcz przeciwnie – postanawia, że zdobędzie kobietę w klasyczny sposób: podając pomocną dłoń i podsuwając ramię, na którym będzie mogła się wypłakać. Z czasem będą bliżej niż w Bliżej, zaleczą własne rany i będą mogli żyć długo i szczęśliwie. Prawda?
Problem tkwi w tym, że Mary Kay ma już własne życie. Mary Kay jest matką. Mary Kay jest przyjaciółką. Mary Kay jest.. zajęta.
Mówi się, iż prawdziwa miłość może zwyciężyć tylko wtedy, gdy obie strony zrobią dla niej miejsce. Joe jest gotowy. Czy Mary Kay da im szansę?

Nawet w trzeciej części Kepnes była w stanie sprostać moim oczekiwaniom i mnie zaskoczyć! Naprawdę ubóstwiam to nawiązanie do znanych dzieł literackich, ostry jak żyleta język, czarny humor.. I przede wszystkim to jak nawet najmniej prawdopodobne wydarzenia stają się w powieściach Kepnes prawdopodobne. Może to dzięki starannemu dopracowaniu akcji i fabuły? A może przez detektywistyczne doświadczenie autorki? Nie wiem, aczkolwiek z każdą stroną bałam się co naszej Caroline Kepnes tak naprawdę siedzi w głowie.

Skupmy się jednak na naszym głównym bohaterze, który tak bardzo różni się od swojej serialowej wersji, że zdają się to być dwie zupełnie inne osoby o odmiennych charakterach. I niech was nie zmyli śliczna okładka, bo fabuła w powieści też znacząco odbiega od tej na Netfliksie – na pewno jest bardziej chaotycznie, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli mam być szczera to pokochacie Joego jeszcze bardziej. W końcu autorka daje nam wejść do jego pokręconego umysłu. Dzięki świetnie wykreowanym bohaterom i licznym zwrotom akcji przez książkę idzie się jak po maśle. To przerażające, lecz Kepnes tak doskonale manewruje emocjami i uczuciami, że do historii tytułowego stalkera chce się wracać, pomimo jego skłonności psychopatycznych. Starajcie się jednak nie połykać książki jednym haustem, bo wrażliwych czytelników może zdruzgotać ilość intensywnych wrażeń..

Recenzja dość krótka, lecz nie wiem, co więcej mogłabym napisać. Na pewno serię "Ty" można zaliczyć do dobrej literatury, a długie i ciemne wieczory doskonale oddadzą klimat tematyki, jaką podejmuje Kepnes.

Reasumując, nie mam żadnych przeciwwskazań, by wystawić maksymalną ocenę, choć muszę przyznać, że czasami zawiła narracja dawała mi w kość. Mogę jednak przymknąć na to oko, gdyż dosłownie wszystko inne w tej książce było idealne i spełniało moje oczekiwania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)