Insta


poniedziałek, 18 października 2021

"Trzy światy" – Joanna Kupniewska

 Trzy kobiety w różnym wieku o odmiennych temperamentach i przeciwstawnych poglądach! Z zupełnie innych pokoleń – dzieli je wszystko, lecz łączy wspólna kamienica. Co może pójść nie tak? Czy rzeczywiście, w ich przypadku przeciwności się przyciągną? A może powstanie z tego niebezpiecznie wybuchowa mieszanka? "Trzy światy" autorstwa Joanny Kupniewskiej to entuzjastyczna powieść o życiu. Takim, które nie zawsze jest jak to wymarzone. Jednak bez względu na przeciwności losu, warto zadbać o siebie! Musi jedynie znaleźć się ktoś, kto poda pomocną dłoń.

Nr recenzji: 476
Tytuł: "Trzy światy"
Autor: Joanna Kupniewska
Data polskiego wydania: 23 września, 2021
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 394
Autor recenzji: Julianna Kucner
W moim odczuciu: 9/10!



Salomea to emerytowana już śpiewaczka operowa, kolokwialnie "osiedlowa jędza" patrząca na wszystkich z góry. Majka natomiast to zdesperowana rozwódka wciąż tęskniąca za wiarołomnym eksmężem, no i Kaja – zbuntowana nastolatka z głową pełną przerażających i szalonych pomysłów! Czy przedstawicielki trzech całkowicie odmiennych światów znajdą wspólny język? Czy odwieczny konflikt pokoleń, gdzie niekoniecznie można znaleźć obopólne zrozumienie, może przerodzić się w stosunki pełne empatii, a co więcej przyjaźń? Pamiętaj, by nie oceniać książki po okładce, bo tutaj wszystko może się zdarzyć!

Już od pierwszej strony ujęło mnie pełne humoru i entuzjazmu podejście autorki do powieści! Nie dość, że przekazuje ona dużo wartości związanych z odwieczną odmiennością i relacjami międzyludzkimi, to w dodatku jest pełna zwrotów akcji i emocji, które aż wylewają się z malutkich, drukowanych literek. Ani na moment nie zwątpiłam w autorkę, czytając opis tytułowej książki, lecz muszę przyznać, że zostałam w stu procentach pozytywnie zaskoczona! Joanna Kupniewska, kreując całkowicie odmienne charaktery, sprawia, że żadnej postaci nie da się nie polubić! W dodatku bardzo racjonalnie i starannie podchodzi do podjętego w treści tematu. Jestem zaabsorbowana jej lekkim piórem i umiejętnością zabrania czytelnika w pełen akcji oraz oryginalności świat, gdzie wszystko może się zdarzyć!

Jest to na pewno idealna książka na ówczesne, długie październikowe wieczory. Od historii nie można oderwać się ani na moment! Z własnego doświadczenia wiem, że raczej połyka się ją w całości. Powieść nie tylko pokazuje losy naszych głównych bohaterek, lecz również realny świat, gdzie niestety na każdym kroku spotyka się przeciwności losu. Mimo że książka prawie w każdym fragmencie rozbawia do łez, nie zabraknie też ujmujących i chwytających za serce fragmentów, które bezlitośnie wprowadzają w zadumę. Niby prosta, oczywista wręcz obyczajówka na zrelaksowanie się i odpoczęcie od codziennych obowiązków, a ma w sobie coś o wiele więcej – oczywistą prawdę, która wciąż nie jest przez wszystkich dostrzegana.


Nie wydaje mi się, by powieść miała jakieś wady. Przyznam, że w niektórych fragmentach opisowych troszeczkę przysypiałam, lecz to, co w tej powieści zostało zawarte, bezdyskusyjnie to rekompensuje.

Podsumowując, bo nie widzę potrzeby dalszego rozpisywania się nad wyjątkowością tej książki, zdecydowanie polecam ją – niezależnie od wieku czy upodobania wszystkim, spragnionym nowości czytelnikom. Dajcie się zaprowadzić w kreatywny świat, pełen odwagi, tylko nie zatońcie w nim całkowicie, gdyż jest jeszcze wiele pozycji godnych polecenia.

Wydawnictwu Novae Res dziękuję za egzemplarz recenzyjny, czytelników tak jak zawsze proszę o odzew w komentarzu poniżej, a autorce życzę dalszej weny twórczej, by spod jej ręki powstawały równie imponujące i motywujące dzieła.

Zapraszam na naszego bookstagrama, a będziecie na bieżąco!
@tzczytelnika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)