Insta


niedziela, 6 lutego 2022

„Zaułek koszmarów" William Lindsay Gresham


Myślę, że większość z nas jako dzieci, było albo słyszało o cyrku. Pokazy akrobatyki, iluzji, czy też wesoły, czasem straszny klaun. Znany jest też motyw, gdy osoby z niepełnosprawnościami, są wystawione na pokaz, jako wybryk natury, coś niesamowitego. Gresham pokazuje kuglarza, który za sprawą małych sukcesów chciał posiąść więcej.



Nr. recenzji:
544

Tytuł: „Zaułek koszmarów"

Autor: William Lindsay Gresham

Tłumacz: Ryszard Oślizło

Liczba stron: 400

Data polskiego wydania: 26 stycznia 2022

Wydawnictwo: Mova

W moim odczuciu: 6/10

Autor recenzji: Daria Pogodzińska


Ile człowiek jest w stanie zrobić dlatego by zyskać to, co daje mu chwilę szczęścia i zapomnienia? Powieść zaczyna się występem świrusa, który przez alkohol i za namową Stana robi dziwny pokaz przed publicznością. Jarmark osobliwości przynosi Stanowi zyski, więc ten idąc za ciosem i przekonaniem, że nie chce siebie doprowadzić do upadku, wyrusza ze swoją partnerką w podróż. Spryt i inteligencja otwierają mu drogę do wielkiej kariery. Mężczyzna z ambicjami dochodzi do momentu, w którym niewinne iluzje nie są już tylko tymi niewinnymi czynami, do tego wszystkiego dochodzą sesje spirytystyczne, ale jego cel jest na wyciągnięcie ręki.

Mam problem z tym, czy ta książka mi się podobała, czy nie koniecznie. Zamysł jest intrygujący, opis z tyłu, który sugeruje, że jest to mroczne arcydzieło literatury, lecz nie wiem, czy ja się w tym odnalazłam. Stan jest postacią, która charakteryzuje się wysokim poziomem inteligencji i sprytu. Ma określony cel i do niego dąży. Przez to, że jest iluzjonistą, potrafi tak przeprowadzić rozmowę, by wiele osób stanęło po jego stronie. Kreacja postaci, a zwłaszcza głównego bohaterka jest według mnie przeprowadzona doskonale. Mężczyzna nie jest czarny ani biały, jego dusza posiada wiele odcieni szarości. Autor wykreował postać ciekawą, której losy są interesujące dla czytelnika. Rozdziały są tytułowane według kart tarota, może bardziej bym to zrozumiała, gdybym faktycznie miała obeznanie na ten temat. Dla czytelnika zostają odkryte karty z iluzjami, w jaki sposób robi się wielkie show, co jest do tego potrzebne i jak musi być ze sobą zgrana trupa, aby widz się nie połapał w małych nieścisłościach. Gresham przedstawia tajniki tego przedstawienia, a na późniejszych stronach mamy do czynienia z elementami spirytyzmu.

Nastawiłam się na powieść mroczną, która nie raz wywoła u mnie ciarki przerażenia i wielkich emocji. Niestety nie dostałam tego, a nawet nie miałam innych pozytywnych, ani negatywnych odczuć. Z czasem było mi obojętne to, co się dzieje ze Stanem, czy innymi osobami, a myślę, że ważne jest, aby czytelnik odczuwał jakiekolwiek emocje, czy to te negatywne, czy pozytywne. Świat przedstawiony nie był dla mnie zaskakujący, a cała historia była czasami nudna, nie działo się nic szczególnego, co by sprawiło, że przez powieść się płynie i wchodzi się w opisywane zdarzenia.

Podsumowując, mam wrażenie, że po prostu książka do mnie nie trafiła. Nie jest to zła historia, a widząc wiele fantastycznych opinii na temat tej literatury, przekonuję się do zdania, że nie jest to dla mnie. Może też nie zrozumiałam wszystkiego. Taki jest fakt, nie wszystko jest dla wszystkich, a dzięki temu, że mamy dostęp do tak różnorodnych lektur, można wybierać i odrzucać propozycje, które nie są w naszym guście. Zaletą książki jest jej wydanie, twarda oprawa z oryginalną grafiką ma okładce przyciąga wzrok i jest elementem przez który czytelnik może szerzej zainteresować się tą pozycją. Czcionka i rozłożenie tekstu na stronie jest wygodne do czytania. Czy polecam? Polecam się przekonać na własnej skórze, bo może dla was będzie to fascynujące mroczne arcydzieło literatury kryminalnej.

"Zaułek koszmarów" z popularnej księgarni internetowej
Tania Książka sprawdźcie też inne bestselery w księgarni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)