Moje podejście do twórczości autorki to sinusoida, raz jest bardzo dobrze po to by kolejnym razem, było znacznie gorzej. Z jednej strony każda z historii autorki ma w sobie coś, co potrafi wciągnąć i zaangażować emocjonalnie, z drugiej momentami nie wszystkie elementy są dopracowane, bywa, że pojawiają się niedopracowane zwroty fabularne, czy bohaterowie, którzy są, ale tak jakby ich nie było.
Tytuł: Gbur w raju
Autor: Ludka Skrzydlewska
Data wydania: 02.06.2023
Wydawnictwo: Editio Red
Liczba stron: 288
Moja ocena: 3/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Mackenzie Allen ma szczęście: jej brat żeni się z córką państwa Hart, a przyszli teściowie Hudsona Allena są bogaci i rodzinni. Z okazji ślubu zabierają krewnych z obu stron na kilka dni na Hawaje. Dzięki temu Allenowie i Hartowie lepiej się poznają. Brzmi świetnie? Brzmiałoby, gdyby nie pewien drobny szczegół. Na imię mu Harrison, na nazwisko Hart. Harrison Hart jest bratem panny młodej i największym gburem, jakiego Mackenzie kiedykolwiek poznała! Małomówny i ponury, od początku wspólnych wakacji spogląda spode łba na wesołą, gadatliwą dziewczynę. Najwyraźniej jej nie cierpi. Zresztą z wzajemnością. Dla tych dwojga byłoby pewnie lepiej, gdyby ich drogi jak najszybciej się rozeszły. Tymczasem sprawy się komplikują, a beztroski pobyt na Hawajach zmienia w pełną niebezpieczeństw przygodę… Czy Mackenzie i Harrison wyjdą z niej żywi? I czy to, co razem przeżyją, zbliży ich do siebie, czy raczej oddali?
W przypadku tej historii wspomniana sinusoida jest jeszcze bardziej widoczna, gdyż nie dotyczy ona po prostu książki jako całości, a odnosi się, nawet do tego jak odczucia zmieniają się wraz z rozwojem fabuły. Na początku wszystko wyglądało bardzo obiecująco, historia z typowym dla autorki humorem i lekkim romansem, jednak w praktyce trudno było mi znaleźć w niej elementy, które naprawdę by mnie porwały. Czytając, czułam się momentami zmęczona nadmiarem wątków i brakiem spójności między nimi.
Zdecydowanie za plus należy uznać styl pisania autorki. Narracja jest lekka, momentami zabawna, przystępna i łatwa w odbiorze. Książkę czyta się szybko, opis emocji bohaterów, choć powierzchowny w większości wypadków wystarczający, by wciągnąć się w historię na krótką chwilę. Styl autorki to taki element, który sprawia, że nawet przy licznych wadach powieść nie jest kompletnym koszmarem do czytania, można przebrnąć przez nią bez większego wysiłku.
Niestety na tym kończą się plusy. Kreacja bohaterów wypada bardzo płasko, są nijacy i pozbawieni wyraźnych cech charakteru. Ich zachowania są przewidywalne i często wymuszone, tak jakby autorka starała się dopasować ich do fabuły, zamiast pozwolić, by historia wynikała z ich decyzji. Nawet relacje między nimi wydają się sztuczne, dialogi brzmią jak wymuszone wymiany zdań, a emocje są powierzchowne i niewiarygodne. W rezultacie bohaterowie, zamiast napędzać fabułę często ją spowalniają. Nijakość postaci sprawia, że historia traci na dynamice i emocjonalnym oddziaływaniu nawet sceny, które w zamyśle powinny bawić, poruszać lub intrygować, pozostawiają czytelnika obojętnym.
Nie oni są jednak w mojej opinii największą wadą książki, a już wcześniej wspomniany przesyt wątków, jak i bardzo spontaniczne pojawienie się wątku sensacyjnego. Połączenie romansu, humoru, dramatów rodzinnych z wątkami pobocznymi w jednej historii budziło uczucie przesytu i co gorsza przy tym, braku ładu. Żaden z tych elementów nie jest rozwinięty w satysfakcjonujący sposób. Czytelnik może odczuwać chaos, brak spójności i poczucie, że historia „gubi się” sama w sobie.
Podsumowując “Gbur w raju” autorstwa Ludka Skrzydlewska to historia, która mogła być przyjemnym romansem, jednak tylko styl pisania jakkolwiek broni całą historię, a pozostałe jej fundamenty zostały zaburzone. Płaska kreacja bohaterów, przewidywalność fabuły i przesyt wątków sprawiają, że trudno w pełni cieszyć się lekturą. Choć zdarzają się momenty zabawne i sceny, które mogą przykuć uwagę, całościowo książka wypada przeciętnie, momentami nużąco i chaotycznie. W mojej ocenie to jedna z tych powieści, które pozostawiają mieszane uczucia i uczucie zmarnowanego potencjału.
„Gbur w raju" ze strony wydawnictwa editio.pl Sprawdźcie też inne bestsellery wydawnictwa

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)