środa, 31 maja 2023

"Love on the Brain. Gdy miłość uderza do głowy" - Ali Hazelwood

Jesteśmy tylko ludźmi. Jesteśmy pełni „dlaczego”, toniemy w „dlaczego”. Od czasu do czasu potrzebujemy trochę „ponieważ”, a jeśli nie jest łatwo dostępne, wymyślamy je.




Tytuł: Love on the Brain.
Gdy miłość uderza do głowy.

Autor: Ali Hazelwood

Data wydania: 17.05.2023

Wydawnictwo: Muza

Liczba stron: 416

Moja ocena: 10/10

Autor recenzji: Wiktoria Sroka




Gdy życie daje w kość, Bree Konigswasser robi to, co na jej miejscu zrobiłaby Maria Curie. Dlatego gdy pojawia się możliwość przyjęcia posady menadżerki w projekcie neuro-inżynieryjnym, Bree nie waha się długo. Problem pojawia się dopiero w momencie, gdy okaże się, że ma współpracować z Levim Wadem. Jej największym wrogiem i seksownym ciachem. Ich współpraca od początku przebiega burzliwe do czasu pewnych komplikacji, dzięki, którym sytuacja między nimi diametralnie się zmieni, a niedopowiedzenia z przeszłości wyjaśnią się. Co skrywa Levi? Jak zakończy się współpraca przy projekcie?



Prawdziwym złoczyńcą jest miłość: nie stabilny izotop, który nieustannie ulega spontanicznemu rozpadowi jądrowemu. I na zawsze pozostanie bezkarne.


Lipcowa premiera autorki “The love hypothesis” postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, mimo wszystko do jej najnowszej książki starałam podejść się dość naturalnie, licząc się z możliwym rozczarowaniem. Jak się jednak okazało “Love on the Brain. Ddy miłość uderza do głowy” jest równie dobrą książką jak jej poprzednia, od samego początku przepadłam w tej historii i na maksa zaangażowałam się w nią. Jest to również kolejna książka, którą dość mocno przeżywałam pozytywnie piszcząć jak i negatywnie gdy miałam łzy w oczach, a zdarzył się nawet moment gdy to, co się wydarzyło, musiałam rozchodzić, bo mimo iż spodziewałam się solidnego zamieszania, to przebiło wszelkie oczekiwania.


Jeśli chodzi o bohaterów Ali Hazelowood tworzy ich idealnie począwszy od tych pierwszoplanowych, przechodząc do drugoplanowych. Każda postać jest inna i do całości historii wkłada swoją cegiełkę. Przez pewne tik toki moją ciekawość wzbudziła postać Leviego “Przyzwyczaisz się” Warda… Osoby, które poznały już tę historię miłosną, zrozumieją, jednak ci, którzy nie znają, mam nadzieję, że to was przekonało. Wracając do jego postaci, jest on golden retrieverem, który ma problem, by porozmawiać, o tym co czuje, boi się odrzucenia. Jednak gdy wybadał grunt, jest bardziej odważną osobą, potrafi zaryzykować wszystko na jedną kartę i kochać za dwie osoby. Bree jest mieszanką wybuchową, roztrzepana i szalona, a na dodatek wszędzie jej pełno. Z uporem lwicy walczy o prawa kobiet i ich równe traktowanie w pracy. Jej postać budzi również pewnego rodzaju podziw, życie jej nie oszczędzało i wiele osób po takich przeżyciach, poddałoby się, ona jednak pnie się do góry i walczy o swoje, mimo tego, iż pewne narządy zamknęła i inni nie mają prawa ingerencji w nie. Jeśli chodzi o postacie drugoplanowe, mój ulubieniec spośród nich okazał się aroganckim dupkiem, który na dodatek nie ma serca i jest chory psychiczne.

Kwestia, która warto zaznaczyć, jest to ograniczenie wiekowe, które znajduje się na okładce książki, a o którym warto wspomnieć. Książka jest 18+ i warto tego przestrzegać, pamiętajcie, by dobierać książki, które są przeznaczone dla waszej grupy wiekowej. Skoro wydawnictwo zaznaczyło to, znaczy, iż jest to ważne.



W końcu głosy są jak twarze: nigdy się ich nie zapomina, zwłaszcza jeśli należą do ważnych osób



Podsumowując, uważam “Love on the Brain. Gdy miłość uderza do głowy” autorstwa Ali Hazelwood za kolejną książkę, która zawładnęła moim sercem i na pewno zostanie ze mną na długi czas. To historia, która nie tylko opowiada o cudownej miłości, ale też problemach, które mogą mieć odzwierciedlenie w realnym świecie, kryjąc się pod różną postacią. Nie pozostało mi nic innego, jak końcowo napisać, iż polecam ją wam, jednak pamiętajcie o ograniczeniu wiekowym.



"Love on the Brain. Gdy miłość uderza do głowy." z popularnej księgarni internetowej TaniaKsiążka.pl Sprawdźcie też inne bestsellery w księgarni…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)