sobota, 22 lipca 2023

"Podwójna katastrofa" - Jamie McGuire

Nie kocham cię za to, jak wyglądasz, bo to by było zauroczenie. Nie kocham cię, bo mnie pociągasz, bo to by było pożądanie. Nie kocham cię dlatego, że ty kochasz mnie, bo to by była empatia. Nie kocham cię za to, co możesz mi dać czy dla mnie zrobić, bo to by była transakcja. Nie kocham cię za to, jak mnie traktujesz, to by była wdzięczność. Nie kocham cię za to, że nic mi przy tobie nie grozi, to by było poczucie bezpieczeństwa.




Tytuł: Podwójna katastrofa


Autor: Jamie McGuire


Data wydania: 17.05.2023


Wydawnictwo: Albatros


Liczba stron: 336


Moja ocena: 2/10


Autor recenzji: Wiktoria Sroka




Niespodziewany ślub Abby i Travisa, budzi wiele kontrowersji zwłaszcza, iż nastąpił on zaraz po śmierci wielu osób. Na miejscu widziany był Travis, jednak zdjęcia ze ślubu i inne dowody, wskazują jego miejsce pobytu w Las Vegas. Policja jak i niektórzy studenci będą próbować dowiedzieć się prawy, a wtedy najlepsi przyjaciele mogą stać się wrogami. Czy prawda wyjdzie na jaw? Jak będzie układać się młodej parze?

Po pierwszym tomie z niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji, mają również nadzieję, iż powtórzy ona sukces. Niestety moja zła passa dotycząca kontynuacji, dotknęła i tę historię. Od pierwszych stron, miałam wrażenie jakby te dwa tomy, zostały napisane przez dwie inne osoby. Lekki i przyjemny styl pisania autorki stał się nużący w odbiorze i sprawiający wrażenie, jakby kontynuacja była pisana na siłę. Dodatkowo w trakcie czytania, całość zaczęła bardzo przypominać mi serię “After”, której nie jestem fanką i raczej stronię od książek, podobnych do niej.

Jeśli chodzi o bohaterów, stali się oni bezosobowi i płytcy. Po Abby, od której biło ciepło i determinacja oraz nieuzależnianie swojej wartości od drugiej połówki, nie ma śladu. Tak samo po Travisie, który zmienił się na lepsze, nic nie pozostało, zamiast tego stał bardziej toksyczny w relacji, koniecznie chciał wiedzieć wszystko, zapominając o tym, że sam nie mówi wszystkiego.

Sama fabuła również, nie podobała mi się ona, była bardzo rozciągnięta i nudna. Brakowało mi w niej dynamiki jak i wprowadzenia czegoś ciekawego. Sporym minusem odnoszącym się również do pierwszego tomu jest to, iż nie zapada ona w pamięć. I zaczynając drugi tom po trzech miesiącach od poznania pierwszego, zupełnie nie mogłam sobie przypomnieć, co działo się, a tym bardziej, na czym skończył się pierwszy tom.


Podsumowując, uważam “Podwójną katastrofę” autorstwa Jamie McGuire za bardzo słabą kontynuację, która nie sprawiła, że mam ochotę na kolejne tomy. Dużym rozczarowaniem jest dla mnie zmiana stylu pisania autorki, jak i spadek kreacji bohaterów. Sama fabuła, również mnie nie zachwyciła, przez co wiem, że jeśli wyjdzie kolejny tom, nie sięgnę po niego.


Wydawnictwu Albatros dziękuję za egzemplarz do recenzji, autorce życzę wielu sukcesów a was czytelników zapraszam po więcej książkowych doznań na naszego Instagrama tzczytelnika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)