piątek, 14 lipca 2023

"Bez prawa do błędu" - Wasilij Machanienko

Witamy w grze Świat Przeistoczonych!

Liczba zarejestrowanych graczy: 105 778 331.
Uwaga! W odległości 3 metrów wykryto agresywnego potwora.
Przygotuj się do walki i pamiętaj, że w Świecie Przeistoczonych nie ma kolejnych żyć.
Życzymy przyjemnej gry!



Tytuł: Bez prawa do błędu


Autor: Wasilij Machanienko


Data wydania: 12.07.2023


Wydawnictwo: Insignis


Liczba stron: 320


Moja ocena: 3/10


Autor recenzji: Wiktoria Sroka





Dla Marka Dervine studenta zajmującego się swoją młodszą siostrą, ucieczką od trudnej i przytłaczającej rzeczywistości są gry sieciowe. Dlatego on jak i inni ludzie wyczekuje oficjalnej premiery Świata przeistoczonych. Nie spodziewał się, jednak iż niewinna gra, zmieni się w walkę na śmierć i życie, a problemy dnia codziennego, staną się nieważne w obliczu walki o przetrwanie. Co wydarzy się po oficjalnej premierze gry? Czy Mark przetrwa tę trudną walkę?



Swoje pierwsze spotkanie z twórczością Wasilija Machanienko miałam przy premierze serii Droga szamana i choć przygoda ta zakończyła się na drugim tomie, bardzo dobrze wspominam to jak były napisane oraz samą fabułę, przy której nie dało się nudzić. Dlatego do ponownego spotkania po latach, podchodziłam spokojnie, bez obaw o jakość tekstu. 



Niestety, brak obaw, spotęgował tylko rozczarowanie, jakie ogarnęło mnie już na początku książki. Miałam wrażenie, jakby te dwie książki były napisane przez zupełnie różne osoby, nie tylko przez styl pisania, ale również fabułę, która w moim odczuciu była nużąca, a sam główny bohater posiadał jedyną cechę, którą wywoływał irytację.



Po opisie fabuła wydawała się być naprawdę ciekawa i wprowadzająca coś nowego do świata literatury, mimo tego, że pomysł jest wart docenienia, tak co do efektu końcowego mam wiele zastrzeżeń. Jak na przykład to, iż zmiana świata realnego na grę jest randomowa, a na dodatek bardzo na siłę. Jakby autorowi zależałoby jak najszybciej przejść do zamierzonego efektu, bez dobrego wprowadzenia. Mimo iż jest mały szczegół, dla mnie dość znaczący.



Jak wspomniałam wyżej, co do samej kreacji głównego bohatera mam również zastrzeżenia. Największe z nich jest to, iż ma na praktycznie jedną cechę, a mianowicie jest zapatrzony w to co robi i jak robi, uważa, iż wszystko robi najlepiej i nikt nie jest w stanie zrobić tego lepiej. I o ile ta cecha, nie stanowi dla mnie problemu, tak fakt, iż jest to jedyna, już tak. Wiadome jest, że w fantastyce czy science fiction oraz ich podgatunkach, nie jest to kluczowy element, jednak dalej stanowi on fundamenty całej powieści. 



Podsumowując, uważam “Bez prawa do błędu” autorstwa Wasilija Machanienko za książkę, na którą pomysł był ciekawy, jednak poległa ona już na starcie, nie mając szans na wygranie mimo wszystko. Jeśli nie czytaliście Drogi szamana, a chcecie poznać twórczość autora, będzie to dobra książka na początek, gdyż nie podniesie ona za bardzo waszych oczekiwań, przez co rozczarujecie się. Dla mnie niestety jest to kolejne rozczarowanie tego roku, co do samej książki rozpoczynającej trylogię, wiem już, iż nie sięgnę po kolejne tomy, gdyż pierwszy nie zainteresował on mnie na tyle, by kontynuować serię.



Wydawnictwu Insignis dziękuję za egzemplarz do recenzji, autorowi życzę wielu sukcesów a was czytelników zapraszam po więcej książkowych doznań na naszego Instagrama tzczytelnika.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)