poniedziałek, 17 listopada 2025

"Córka diabła" - Marta Zaborowska

 Jedna noc, ciało kobiety u stóp klifu i cała sieć sekretów -  tak zaczyna się "Córka diabła",  książka,  która całkowicie mnie pochłonęła.

 

Autor: Marta Zaborowska

Wydawnictwo: Czarna Owca

Data premiery: 29. 10. 2025

Autor recenzji: Magdalena Kwapich

 Liczba stron: 600

W moim odczuciu: 7/10



„Córka diabła” to pierwsza książka Marty Zaborowskiej, którą poznałam. Po jej lekturze przekonałam się, że autorka potrafi niezwykle precyzyjnie budować duszną, pełną napięcia historię, w której każdy detal ma znaczenie, a tajemnice ciągną się jak mgła nad zimowym, nadmorskim pejzażem. Już pierwszy obraz, ciało młodej kobiety u stóp klifu w Gdyni,  budzi niepokój i sprawia, że czytelnik natychmiast chce wiedzieć, co naprawdę wydarzyło się w tę feralną noc. Czy był to nieszczęśliwy wypadek, desperacka decyzja, czy może  coś znacznie mroczniejszego? A poczucie grozy tylko narasta, gdy okazuje się, że Julia Krawiec, jadąca na ślub swojej przyjaciółki, Rity Walickiej, trafia zamiast na uroczystość na pogrzeb tej młodej kobiety. Rita ginie tragicznie w okolicznościach, które z każdym kolejnym odkryciem wydają się coraz bardziej tajemnicze.

Zaborowska, sięgając po motyw pozornego samobójstwa, konstruuje historię, w której przeszłość nieustannie dopomina się o uwagę. Autorka nie ogranicza się do prostych rozwiązań, prowadzi nas przez labirynt bolesnych wspomnień, rodzinnych sekretów i grzechów, które od lat domagały się rozliczenia. Nic tu nie jest oczywiste, co najwyżej pojawiają się kolejne pytania. I w tym właśnie tkwi siła tej powieści: w gęstej atmosferze niepokoju, wrażeniu ciągłego zagrożenia i świadomości, że prawda, kiedy wreszcie się ujawni, może okazać się bardziej bolesna niż najgorsze przypuszczenia.

Na szczególną uwagę zasługuje kreacja Julii Krawiec. Julia jest jednocześnie stanowcza i krucha, profesjonalna, ale mierząca się z wątpliwościami i własnymi ograniczeniami. Jej portret psychologiczny wypada niezwykle autentycznie: bywa zagubiona, czasem działa pod wpływem emocji, ale mimo wszystko konsekwentnie dąży do celu. Właśnie dzięki tej nieidealności staje się postacią bliską, łatwą do zrozumienia i polubienia. Nieznajomość wcześniejszych tomów nie utrudnia odbioru, choć momentami można poczuć, że wcześniejsze doświadczenia bohaterki rzucałyby dodatkowe światło na jej wybory. Tym bardziej zachęciło mnie  to, by nadrobić wcześniejsze części.

Autorka w „Córce diabła” umiejętnie łączy elementy klasycznego kryminału z warstwą psychologiczną. To nie tylko opowieść o śledztwie, ale też o ludzkiej słabości, destrukcyjnych relacjach i dramatycznych decyzjach podejmowanych w chwili, gdy emocje wymykają się spod kontroli. W powieści pojawiają się również trudne tematy, w tym motyw choroby psychicznej czy niepokojących rytuałów, jednak Zaborowska przedstawia je z wyczuciem, bez taniej sensacji, dbając o to, by każdy wątek służył budowaniu atmosfery i pogłębianiu historii.

Sama konstrukcja fabuły jest imponująca. Warstwa po warstwie odkrywamy nowe fakty, a opowieść stale trzyma w napięciu. Czyta się ją z narastającą ciekawością, a chłodny, zimowy klimat dodatkowo wzmacnia poczucie zagrożenia i osamotnienia bohaterów. Mimo tego muszę przyznać, że samo zakończenie nie do końca mnie przekonało. Po tak intensywnie budowanym napięciu liczyłam na finał  bardziej spektakularny i spójny emocjonalnie.

Nie zmienia to jednak faktu, że „Córka diabła” to bardzo udany kryminał: dopracowany, angażujący i znakomicie napisany. Jeśli cenicie książki, które powoli, ale konsekwentnie wciągają w mroczny wir tajemnic, a przy tym oferują silną warstwę psychologiczną i wyrazistych bohaterów, ta powieść z pewnością Was nie rozczaruje. To historia, od której trudno się oderwać, nawet jeśli finał pozostawia pewien niedosyt. 

 

 

  

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)