Insta


niedziela, 18 lipca 2021

"Dziewczyna, która klaszcze" Tomasz Kozioł

 


Ona jest w stanie zawładnąć tobą, ona jest w stanie zatzymać cię przy sobie. To thriller, który mrozi krew w żyłach, to opowieść o demonach przeszłości i o ludziach, którzy uwięzieni są w pułapce.


Nr. recenzji: 444

Tytuł: „Dziewczyna, która klaszcze"

Autor: Tomasz Kozioł

Liczba stron: 366

Data polskiego wydania: 30 czerwca 2021

Wydawnictwo: Uroboros

W moim odczuciu: 8/10

Autor recenzji: Daria Pogodzińska




Adam wraz ze swoim przyjacielem Mirkiem przyjeżdża do małej wioski, w celu obejrzenia posiadłości. Adam dziedziczy dom po zmarłej matce, której nigdy nie poznał, ponieważ rodzina, z którą się wychował, nie jest jego biologiczną. Młody mężczyzna z zaciekawieniem jedzie poznać swoje pochodzenie, jednak tutejsza społeczność nie przyjmuje tej wizyty z radością. Samochód oraz sprzęt odmawiają posłuszeństwa, a chłopcy zmuszeni są przenocować w domu, który jest stabilny, ale niezwykle przerażający. Ucieczka z tego miejsca nie jest łatwa, a dziewczyna, która klaszcze, sprawia, że wszyscy chcą opuścić to miejsce, ale staje się to niemożliwe.


Powieści, które są przerażające i trzymają w napięciu to totalnie coś, co lubię i z chęcią biorę do swoich rąk. Ważne jest dla mnie, aby taka lektura faktycznie trzymała mnie w napięciu i ciekawiła. "Dziewczyna, która klaszcze" jest opowieścią, która wpisuje się w te ramy. Fabuła od początku staje się ciekawa. Akcja dzieje się w Polsce w tajemniczej wsi, która nie jest wymieniona z nazwy i nawet ludzie z pobliskich wiosek nie wiedzą o istnieniu takiego miejsca, a tablicy z nazwą miejscowości tam nie znajdziesz. Już sama otoczka tego miejsca jest mroczna, jak na thriller przystało. Cała akcja zamyka się w kilku dniach, przez co wszystko jest dynamiczne i szybkie. Z każdym krokiem bohaterowie, jak i czytelnik poznaje szczegóły tajemniczej zagadki związanej z domostwem. Sam fakt, jak mieszkańcy zareagowali na chłopaków, było to wielkie zdziwienie dla nich, jak i dla mnie i tak samo, jak oni, byłam zaintrygowana sprawą.
Zakończenie książki było dla mnie wielkim zaskoczeniem, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, jednocześnie coś sobie wyobrażałam, ale minęło się to z moim wyobrażeniem.

Język autora jest bogaty w epitety barwne opisy, które dają odbiorcy pełny obraz sytuacji i miejsca. Realność splata się ze snem i wyobrażeniem, z duchami i żywymi osobami. Autor genialnie buduje napięcie, które jest od początku do samego końca, to historia pełna grozy. Mirek to dobry przyjaciel, który zrobi wszystko dla swojego przyjaciela, mimo że on czasem popada w paranoje, to on zawsze przy nim jest i stara się mu pomóc. Adam zmaga się z koszmarami, które męczą jego psychikę. Chłopak czuje się zagubiony w sytuacji, która nie jest dla niego łatwa, tak samo, jak dla całej miejscowości. Bohaterowie są wykreowani w realny sposób.

Podsumowując, "Dziewczyna, która klaszcze" to książka, która sprawiła, że miałam ciarki, a serce mi szybciej biło. Powieść polskiego autora, która zasługuje na rozgłos i polecenie. Adam i Mirek przeżywają kilka dni pełnych strachu i niesamowitych rzeczy, o których myślę, że wcześniej nie przyszło im śnić. Powieść polecam osobom, które lubią się bać, ponieważ nie raz można się przerazić. Zakończenie historii satysfakcjonujące i bardzo dobre. Jeden z lepszych thrillerów, które przeczytałam w tym roku.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)