Insta


niedziela, 22 maja 2022

„Droga w blasku księżyca" - Alicja Bartosz

 Czasami w życiu przychodzi taki moment w którym trzeba się odbić od ściany aby pójść naprzód. Bez tego nie potrafimy dostrzec wielu pięknych rzeczy wokół nas. Kariera, przyjaźń czy pieniądze nie zawsze zapełnią pustkę, którą nieustanie odczuwamy. Koniec końców zawsze jesteśmy skazani wyłącznie na siebie o czym przekonała się główna bohaterka powieści Alicji Bartosz pt. „Droga w blasku księżyca". Czy zatem uda jej się odnaleźć wewnętrzny spokój i dawno utraconą miłość do samej siebie?



Nr. recenzji: 624
 Tytuł: „Droga w blasku księżyca"
Autor: Alicja Bartosz
Liczba stron: 320
Data polskiego wydania: 15 kwietnia 2022
Wydawnictwo: Novae Res
W moim odczuciu: 9/10

 
Główną bohaterką powieści jest Nina, pewna siebie i bardzo ambitna kobieta po trzydziestce, która nie boi się niczego. Pracuje w dobrze prosperującej firmie kosmetycznej w której pełni rolę dyrektora marketingu. Kobieta zawsze może liczyć na Megi - dawną przyjaciółkę ze szkolnych lat i obecną koleżankę z pracy. Dziewczyny nadal bardzo dobrze się dogadują chociaż mają nieco odmienne zdanie odnośnie miłości i facetów. Megi - otwarta i przebojowa nie boi się wykonać pierwszego kroku, z kolei Nina uważa, że to mężczyzna powinien o nią zawalczyć. Jej poglądy dotyczące związków przeszkadzają jej w nawiązaniu bliskich relacji z płcią przeciwną. Nie stanowi to dla niej poważnego problemu, ponieważ kobieta jest skupiona głównie na swojej pracy i karierze w korporacji. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się jednak zmienia gdy w firmie pojawia się on - przystojny, ambitny i zniewalający mężczyzna, który wkrótce przewróci jej życie do góry nogami. I to dosłownie!
 
Max jest typem człowieka, który dąży po trupach do celu o czym Nina ma się już wkrótce przekonać. Początek ich znajomości nie wróży oczywiście niczego złego. Nina - totalne zauroczona nowym kolegą z pracy nie dostrzega jego wad i zawierza mu bardzo ważny projekt, od którego może zależeć jej awans. Szczęśliwa robi wszystko, by spędzić z nim jak najwięcej czasu. Sądzi, że to właśnie na niego czekała przez całe swoje życie. W chwili kiedy zaczyna już planować wspólną przyszłość okazuje się jednak, że Max nie do końca jest tym, za kogo go uważała. Złamane serce nie jest jednak najgorszym przeżyciem. To, co zdarzy się później na zawsze odmieni życie Niny i sprawi, że zacznie zupełnie inaczej postrzegać świat. Tylko czy będzie potrafiła przebaczyć wszystkie urazy? I czy da sobie drugą szansę?
 
Powieść jest bardzo dobrze napisana. Nie jest to kolejne romansidło w którym poznajemy zranioną i zdradzoną kobietę a raczej jest to książka, która chwyta czytelnika za serce i sprawia, że chcemy dogłębnie przeanalizować nasze życie. Nina jest tak bardzo skupiona na karierze, że nie dostrzega niczego wokół. Gdy na horyzoncie pojawia się rycerz w lśniącej zbroi bez chwili zawahania oddaje mu swoje serce. Zbyt ufna i nieco naiwna nie dostrzega, że ludziom nie zawsze wolno ufać. Ostatecznie musi zmierzyć się z mroczną częścią samej siebie, która przez lata karmiona coraz to bardziej wymyślnymi i wymagającymi zadaniami nie potrafi już odczuwać satysfakcji z tego, co udało jej się już osiągnąć. Zbyt wygórowane ambicje narzucone sobie w dzieciństwie sprawiają, że Nina ma ochotę się poddać. W chwili zwątpienia wraca jednak do wspomnień o ukochanej babci, które podtrzymują ją na duchu.
 
Autorka bardzo realistycznie oddała postać Niny, która musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Jej życie - chociaż nie jest usłane różami - daje czytelnikowi do myślenia. W końcu nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Na swojej drodze spotykamy wielu różnych ludzi. Jedni pojawiają się na niej po to aby sprawić nam radość, inni zaś aby przysporzyć nam kłopotu. Z każdej takiej sytuacji i każdego spotkania należy jednak wyciągnąć lekcję na przyszłość. Autorka powieści pokazuje nam tym samym, jak ważna w życiu okazuje się nadzieja oraz wsparcie naszych najbliższych. Porusza ona także wątek trudnych relacji z bliskimi i próby ich naprawienia. 
 
Książka to świetna lektura nawet na jeden wieczór. Bardzo przyjemnie i dość szybko się ją czyta. Będzie to także świetna lektura dla osób, które nie przepadają za typowymi romansidłami a lubiącymi drugie dno powieści. Historia Niny pokazuje nam, że należy żyć w zgodzie z samym sobą i otaczającym nas światem, oraz że każda rzucona nam pod nogi kłoda jest do przeskoczenia, potrzebujemy tylko odrobiny motywacji i wsparcia. Książka to bardzo udany debiut literacki Pani Alicji, z niecierpliwością czekam więc na kolejne powieści!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)