W okresie letnim szukam w literaturze czegoś prostego, ale zarazem dającego chwilę wytchnienia, odrobinę humoru i bohaterów, których łatwo polubić. Książki Julii Quinn dokładnie takie są, nawet po ciężkim dniu sięgając po jej historię, wystarczy kilka stron, bym nie chciała jej odłożyć.
Tytuł: Inna panna Bridgerton, czyli rejs ku miłości
Autor: Julia Quinn
Data wydania: 04.06.2024
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 392
Moja ocena: 8/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Czy wyznanie miłości wystarczy, by zdobyć czyjeś serce… Znalazła się w niewłaściwym miejscu…
Niezależna i żądna przygód Poppy Bridgerton poślubi tylko zalotnika, którego bystry intelekt i zainteresowania odpowiadają jej własnym. Niestety, w londyńskich salonach jeszcze takiego nieznalazła. Odwiedzając przyjaciółkę na wybrzeżu Dorset ciekawska Poppy odkrywa w jaskini kryjówkę przemytników. Jednak jej radość szybko zamienia się w przerażenie, gdy dwóch piratów porywa ją i zabiera na pokład statku. Znalazł ją w nieodpowiednim momencie… Kapitan Andrew James Rokesby cieszy się reputacją lekkomyślnego drania. Jako korsarz na usługach brytyjskiego rządu często przewozi nielegalne towary i tajne dokumenty. Wyruszając w niebezpieczny rejs do Portugalii, ze zdumieniem odkrywa związaną i zakneblowaną kobietę oczekującą na niego w kajucie…
Czy dwa niefortunne zbiegi okoliczności mogą przynieść szczęście?
Andrew szybko odkrywa, że nieznajoma należy do rodziny Bridgertonów. Ona nie ukrywa swojego oburzenia porwaniem. Na pełnym morzu ich wojna na słowa szybko ustępuje miejsca odurzającej pasji. Tyle że każde z nich skrywa tajemnice, które mogą zniweczyć rodzące się uczucie…
Właśnie dlatego “Inna panna Bridgerton, czyli rejs ku miłości” okazała się dla mnie idealną lekturą na ten czas. Tym bardziej że akcja książki dzieje się również na morzu. Co stanowi ciekawe urozmaicenie, zamiast dobrze znanych salonów i balowych komnat, czytelnik trafia na pokład statku, gdzie codzienność miesza się z niepewnością, a otwarta przestrzeń morza zdaje się nieść zarówno wolność, jak i zagrożenie.
Główna bohaterka Poppy Bridgerton to młoda kobieta, która nie potrafi, ale i nie chce podporządkować się zasadom narzucanym przez społeczeństwo. Jest inteligenta i bystra, a przy tym niezwykle uparta, jednak nie w ten irytujący sposób, a wynikający z wiary w siebie i własne przekonania. Ma w sobie również ciekawość, która pcha ją do tego co zakazane, a to z kolei pokazuje jej niezależność i odwagę. Kapitan Andrew James Rokesby od pierwszych stron przyciąga uwagę swoją charyzmą i swobodnym stylem bycia. Na pozór beztroski, z uśmiechem, i pewnością siebie. Rzeczywiście odpowiedzialny i lojalny. Jego praca kapitana wymaga odwagi, szybkiego podejmowania decyzji i radzenia sobie w trudnych, nieprzewidywalnych sytuacjach.
Styl autorki wciąż pozostaje jej ogromnym atutem. Lekki i pełen humoru, potrafiący zbudować napięcie. Nawet jeśli w jakimś stopniu fabuła jest przewidywalna, wciąż jest to bardzo dobra rozrywka.
“Inna panna Bridgerton, czyli rejs ku miłości” autorstwa Julii Quinn to kolejna bardzo dobra historia. Choć fabuła momentami bywa przewidywalna, autorka nadrabia to wyrazistymi bohaterami, którzy mają własny charakter i pasje, oraz wyjątkową scenerią morskiej podróży, która wprowadza powiew świeżości do serii.To książka, która dostarcza zarówno zabawy, jak i wrażeń typowych dla romansów historycznych, a przy tym pozwala na pełne oderwanie się od codzienności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)