Insta


środa, 29 czerwca 2022

"Gra na dwa fronty" Lily Lindon

Odkrycie własnej orientacji i przyznanie się przed samą sobą oraz bliskimi osobami może zmienić całe życie. Są to ciężkie chwile, pełne wahań, łez, dobrych i złych decyzji. Gina i Georgie wiedzą, co to znaczy.


Nr. recenzji:
651

Tytuł: "Gra na dwa fronty"

Autor: Lily Lindon

Tłumacz: Robert Waliś

Liczba stron: 384

Data polskiego wydania: 15 czerwca 2022

Wydawnictwo: Albatros

W moim odczuciu: 8/10

Autor recenzji: Daria Pogodzińska



Gina jest w wieloletnim, szczęśliwym związku. Jej życie opiera się na planowanym kalendarzu. Wszystko jest tam zapisane, począwszy od wydarzeń, po przypomnienie o napisaniu do chłopaka. George w głębi serca planuje wrócić do grania na klawiszach w kapeli, zdarza się okazja na granie w lesbijskim zespole. Do grupy mogą dołączyć tylko osoby homoseksualne. Co jest więc problemem? Gina i George to ta sama osoba. Dwa oblicza, dwa różne pragnienia, kocha swojego chłopaka, ale zaczyna pragnąć kobiet. Jej poukładane dotychczas życie, runie jak domek z kart. Czy Georginie uda się połączyć dwa światy? Przecież każdy zasługuje na szczęście.

Zaczęłam właśnie urlop nad morzem, prócz tego, że nastał upał, to nastał też czas na książki idealne na plażę. To jest jedna z tych książek, które sprawdzą się na ten czas.
Komedia romantyczna, która porusza ważne życiowe tematy. To nie tylko tak, że czasy nastoletnie są momentem na odkrycie własnej seksualności, ten moment może również przyjść w dorosłym życiu, kiedy to już życie staje się stabilne i szczęśliwe i wtedy przychodzi świadomość, że życie może się odwrócić do góry nogami. Gina jest postacią, która z jednej strony wszystko planuje, woli spędzać czas z serialem i winem, ale z drugiej strony pragnie odrobiny szaleństwa. Są to sprzeczności, które łączy pod osłoną dwóch postaci. Popełnia dobre i złe decyzje. Podobało mi się to, że w końcu, gdy przyznała się do swojej orientacji przed chłopakiem, zaczęła rozmawiać z partnerem. Częstą przyczyną nieporozumień jest brak komunikacji. W tym wypadku bohaterowie próbują rozmawiać i zrozumieć siebie nawzajem. Nie zawsze to wychodzi, ale chociaż próbują, co już jest dobrym krokiem. Ciężko mi ocenić jak ta książka wypada w kontekście pokazania postaci LGBTQ+ oraz poprawności tego tematu. Myślę, że na ten temat szerzej mogą się wypowiedzieć osoby posiadające odpowiednią wiedzę na ten temat. Dla mnie całość była przyjemna, nie czułam zażenowania.

Książkę czyta się szybko, stąd też dlatego jest ona dobra na plażę. Od początku byłam zainteresowana tym, jak Gina poradzi sobie ze wszystkim. Kibicowałam jej i chciałam, aby ta dziewczyna dała sobie radę. Autorka kreuje postacie pełnowymiarowe, które mają wady i zalety, popełniają błędy, ale potrafią się do nich przyznać. Powieść pokazuje, że nawet po siedmiu latach stabilności mogą przyjść chwile, które zaburzą równowagę. Pomimo poważnych tematów, lektura obfituje w humor oraz zabawne i lekkie momenty. "Gra na dwa fronty" to powieść idealna dla starszych czytelników, którzy potrzebują wytchnienia w letni upalny dzień.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)